Kiedy Rose już się ogarnęła, obie wyruszyły na miasto. Niedaleko ich bloku znajdował się mały sklepik z goframi. Dziewczyny nie mogąc się powstrzymać, wstąpiły tam i kupiły sobie po jednym.
- Violett! Popatrz tam! Jakie boskie buty! Kurcze, musze je mieć! - Rose złapała przyjaciółkę za rękaw.
- Zobacz na cenę. 60 euro za buty?
- Oj tam, nie bądź taką materialistką. - ciągnęła dalej.
- No w sumie twoja kasa. Chodźmy.
Pospiesznie przeszły na drugą stronę ulicy. Weszły do sklepu, a Rose praktycznie rzuciła się na upatrzone buty.
- Ahh... Jesteście już moje. - rzekła do nich czule.
Po około godzinie doszły do centrum i tam dopiero się zaczeło. Rose wręcz oszalała na widok bluzki z nowej, letniej kolekcji, która kosztowała jeszcze więcej niż jej wymarzone buty. A kiedy weszły do sklepu ze strojami kąpielowymi, to był już prawdziwy szał.
- Rose, nie wydaje ci się, że trochę przesadzasz? - zapytała, śmiejąc się Violetta.
- Jak zwykle przesadzasz. Kurcze no, pieniądze są po to, żeby je wydawać nie?
- No tak. Ale z jakimś umiarem.
- Nie marudź jak stara baba. Chodź, tam jest jeszcze sklep z okularami! - podniecona Rose, prawie podskoczyła na myśl o nowych okularach przeciwsłonecznych.
Violetta postanowiła, że nie będzie już nic mówić, bo to i tak na nic. Podążyła więc za swoją szaloną przyjaciółką.
W galerii spędziły dobre dwie godziny i gdyby nie Violetta, pewnie spędziłyby kolejne.
W końcu dotarły do domu.
- Oj Rose, Rose... Z tobą to jak z dzieckiem.
- O co ci chodzi.. Przynajmniej mam dużo nowych rzeczy. A ty co? Nic sobie nie kupiłaś. - Rose nalała sobie szklankę soku i usiadła z przyjaciółką przy stole.
- Nieprawda. Kupiłam sobie przecież kolczyki.
-Haha. Nie no przepraszam. Mój błąd. To co wyskakujemy gdzieś na imprezę? - Rose aż oczy zabłyszczały.
CZYTASZ
Nić życia
Fiksi RemajaVioletta ma 19 lat. Wynajmuje mieszkanie na spokojnej ulicy Oxford, ze swoją najlepszą przyjaciółką Rose. Jak potoczy się ich życie? Zobaczcie sami ..