Gdzie?

1K 109 9
                                    

    Zimno.
To jako pierwsze odczuła Helen.
W drugiej kolejności usłyszała dźwięk, jakby drzewo pękło pod naporem. Coś muskało ją po ciele, a płuca płonęły.
    Woda?
Wynurzyła się gwałtownie i złapała oddech. Zakaszlała parę razy i zamrugała.
Co się dzieje?
Rozejrzała się, próbując utrzymać się nad powierzchnią. Wzburzona woda niemal całkowicie zasłaniała jej widoczność i uniemożliwiała pływanie. Ale Helen nie specjalnie się przejęła. Wzięła głęboki oddech i zanurkowała. Płynąc pod wodą zaczęła się kierować w stronę brzegu. Chwyciła się jednego z głazów i zaczerpnęła znowu powietrza. Mroki nocy nie ułatwiały jej rozpoznania miejsca w którym aktualnie teraz była.

Zaczęła się wspinać po głazie. Wystarczy, że przeskoczy. Będzie bezpieczna. Chyba...

Nie namyślając się długo skoczyła przed siebie.

Jej stopy uderzyły o miękkie podłoże, ale dziewczyna nie zdołała chować równowagi i runęła na ziemię.

Co się właściwie stało?- podniosła głowę i nagle zamarła.

-Witaj panienko.- wyszczerzył się do niej łowca.


..........

Przepraszam za baaardzo długą nieobecność. 

To taki króciutki rozdział na powitanie. 

Ale mam genialny pomysł na dalszy ciąg!!!

Postaram się do końca ferii napisać kolejny(dłuższy) rozdział.

Miłego...

Umierasz Cierpiąc 3: Widma przeszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz