Rozdział I

38 2 0
                                    


- Agencie Devries szef pana woła - wszedł do mojego pokoju sekretarz Hoovera.

- Zaraz przyjdę tylko dokończę pisać raport - odpowiedziałem.

Sekretarz wyszedł, a ja dalej pisałem raport ze sprawy dotyczącej napadu na konwój przewożący pieniądze do banku federalnego w Nowym Jorku. Była to bardzo dziwna sprawa, bo po napadnięciu na konwój ukradziono tylko 200 dolarów. Niezbyt dużo zważając na fakt, że ciężarówką przewożone były 2 miliony dolarów. Po tygodniu poszukiwań udało nam się schwytać poszukiwanego. Był to 34 letni mężczyzna rasy białej. Po skończeniu raportu poszedłem do szefa. Przy okazji oddałem mu raport z tej dziwnej sprawy.

- Siadaj Leo - powiedział Hoover

- O co chodzi szefie? 

- Masz nową sprawę. W stanie Georgia doszło do dwóch zabójstw. Dosyć szczególnych, bo ofiary zginęły od odcięcia głowy. Głów nie znaleziono, a biegli twierdzą, że osoba, która to zrobiła musi mieć doświadczenie w takich rzeczach - wyjaśnił Hoover.

- Czyli szukamy lekarza? - zapytałem.

- Najprawdopodobniej - odpowiedział mi i tym samym wręczył bilet - Na miejscu będzie czekał na ciebie nowy agent. Ma na imię Charlie Lenehan. Od dzisiaj będziecie ze sobą współpracować.

Przytaknąłem i wyszedłem z gabinetu szefa. Pojechałem do siebie do domu, żeby się spakować  i o 19:30 byłem już na lotnisku. Dziwnie czułem się z tym, że będę z kim współpracował. Nigdy nie miałem partnera zawodowego.





Nastoletni Agenci FBI - morderstwo z chirurgiczną precyzją | BaMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz