#2#

97 3 0
                                    

Weszłam do szkoły jako że byłam tu nowa ,wszyscy zwrócili na mnie uwagę ,ale tylko jeden chłopak wpadł mi w oko ,gdy go zobaczyłam był to Jdabrowsky tak ten Jdabrowsky.

-(jeszcze wczoraj marzyłam żeby go spotkać ,a dziś chodzę z nim do jednej szkoły)

-Hej (powiedział, nie wiedziałam czy to napewno do mnie ,ale odpowiedziałam nieśmiało)

-Cześć ,jestem tu nowa czy mógłbyś oprowadzić mnie po szkole pokazać co i jak?

-Jasne ,Jestem Jan ,ale możesz mówić Janek lub Jasiek

-OK

# perspektywa Karoliny#
No więc choćmy- powiedziałam i uśmiechnęła się do Janka po czym on zrobił swoją minę pedofila.
(Zrobił na mnie dobre wrażenie ) Pokazał mi każdą klasę teraz nie mogłam się już zgubić. Odprowadził mnie pod moją klasę ,uśmiechnął się i odszedł nie odrywając wzroku ode mnie.

Lekcje minęły mi dość szybko.
Wychodząc ze szkoły podbiegł do mnie Jaś.

-Hej, może chciałabyś spotkać się wieczorem w kawiarni na jakieś ciasteczko?

-No,w sumie to mogłabym wyjść:)

-To o której mam u ciebie być?

-Tak koło 18 ok?

-OK, tylko napisz mi na kartce swój adres.

-ok . (Zapisałam swój adres i zaczęłam zbierać się do domu,okazało się że Jasiek idzie w tą samą stronę co ja, całą drogę rozmawialiśmy Odprowadził mnie pod samą furtkę )

-Dzięki.
-Wiesz dobrze się składa bo ja mieszkam kilka domów dalej.
(Podziękowałam i weszłam do domu z uśmiechem na twarzy)

Oznajmiłam mamie że o 18 wychodzę i wrócę koło 22 .
Mama nie była zachwycona ale wiedziała że potrzebowałam odpoczynku po dniu w nowej szkole.
Była 15,mam 3 godziny na wyszykowanie się.Weszłam do pokoju zabrałam ze sobą czerwoną spódniczkę rozkloszowaną ,biały to,świeżą bieliznę i poszłam do łazienki, nalałam gorącej wody do wanny i odprężyć się ,spojrzałam na zegarek była 15:40 wyszłam z kąpiel, osuszyłam się, ubrała we wspomnian ywyżej kąplet. Byłam już prawie gotowa,była 16:05
Poszłam do pokoju wyjęła kosmetyczkę i zrobiłam makijaż,
nałożyłam podkład, puder na oczy dałam ciemny cień i trochę tuszu, usta zrobiłam lekko czerwone byłam zadowolona z mojego makijażu. Była 16:40
gdy spojrzałam na telefon i zobaczyłam że jest 15% baterii Cholera. Stwierdziłam że rozpuszcze moje bląd ,do pasa włosy. Byłam zachwycona moim wyglądem była 17:10 miałam jeszcze trochę czasu więc pomaszerowałam do kuchni coś zjeść żebym się później nie obżerała. Moja mama spojrzała na mnie i się uśmiechnęła ,tata był w pracy. Była 17:40 . Poszłam po telefon miał 87% baterii i właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi, szybko pobiegłam na dół i otworzyłam był w nich Janek.

Nie uciekniesz mała Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz