#2

161 31 3
                                    

Kazała mi coś napisać. Opierałem się lecz ona i tak nie dawała mi spokoju. Powiedziałem, że nigdy nie czytałem takich rzeczy. Moja ukochana zrobiła przerażone oczy i szybko podała mi książkę z poematami. Zacząłem czytać. Spodobało mi się, ale wciąż nie miałem zamiaru pisać. Kiedy czytałem, ona położyła kartkę i długopis przeciwko mnie na stół. Przestraszyłem się, lecz coś kazało mi pisać. Wziąłem długopis do ręki i zacząłem pisać co mi przyszło do głowy. Ona patrzyła na mnie z niedowierzaniem i marcepanem w ręce. Cały mokry ze zdenerwowania oddałem jej kartkę. Stwierdziła, że jest to piękne. Osobiście uważałem, że nie jest to lepsze od marcepanu. Na pewno kłamała. Zaczynam się odkochiwać i zakochiwać jednocześnie. Marcepan jest moją jedyną miłością. Ona jest marcepanem.

Marcepan ○Zakończone●Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz