Nie wierzę w nic

132 7 0
                                    

Jak ubrać to wszystko w słowa? Zawsze pojawiam siebie tu, gdy jestem na skraju wytrzymałości. Może jest to dla mnie jakąś formą pomocy, terapii? Chciałabym by moja historia dotarła do większej ilości ludzi, aby każdy zrozumiał, że nie można ranić drugiego człowieka.

Ja zostałam zwiedziona, oszukana i zraniona kolejny raz. Czuję sie jakbym w ogóle nie istniała dla innych, jakby cały świat byl przeciwko mnie. Mam bliskie mi osoby, lecz nie oszukujmy się, nikt mi nie pomoże. Serce może pękać mi w pół, a i tak są to problemy, z którymi muszę uporać sie sama, muszę przejść przez życie sama. Zastanówmy się, czy ktoś z was kiedyś zranił drugiego człowieka? Jeśli tak, nie chcecie wiedzieć jak czuje się osoba zraniona i skrzywdzona. Nie ma żadnych wartości, chęci do życia, nie ma siły rano wstać i po prostu iść przed siebie. Chcę nic nie czuć.

Trudno jest mi uporać się z obecną sytuacją. Czuję się jak gówno dla bliskiej mi osoby, a jak wiadomo - gówno ma się w dupie. 

Zastanówcie się poważnie czy warto jest krzywdzic drugiego człowieka, czy warto jest sprawiać ból, który jest nie do wytrzymania.
Serce pęka, nie czujesz nic.

Kiedyś ktoś mi powiedział, że życie jest pasmem cierpienia, ale później mimo to nadchodzą także dobre chwile.

I wiecie co ? Już w to nie wierzę.
Nie wierzę w ludzi i miłość, nie wierzę w nic.

Odnaleźć siebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz