Po raz pierwszy ujrzałem Ligię w domu Aulusów, gdzie zatrzymałem się z powodu choroby. Rodzina przygarnęła ją, gdyż jej ojciec był przywódcą Ligów czy coś takiego. Nieszczególnie mnie to interesowało, biorąc pod uwagę jej urodę.
Ligia miała długie, ciemne kręcone włosy, gładką, świetlistą skórę i młodą oraz słodką twarz. Jej sylwetka była drobna i zgrabna. Od kiedy ją ujrzałem, zacząłem marzyć aby móc dotknąć jej aksamitnego ciała i zatopić usta w pocałunku. Nie interesowało mnie czy ona tego chce. Ja pragnąłem jej, tak jak pragnę powietrza. Nie wyobrażałem sobie takiej możliwości, że nie uda mi się zaznać jej miłości. Chciałam aby marzyła o mnie tak samo, jak ja marzę o niej. Chciałem jej tylko dla siebie, na własność. Była taka pociągająca...
Opowiedziałem o tym spotkaniu wujowi Petroniuszowi i poprosiłem o radę. Plan wuja polegał na sprowadzeniu Ligii do posiadłości Nerona, zawładnięciu jej sercem w czasie uczty i porwaniem jej. Pomyślałem, że to musi się udać.
CZYTASZ
Liwicjusz
Fanfic"Liwicjusz" to romantyczna historia Ligii i Winicjusz - bohaterów powieści Quo Vadis. To znakomite opowiadanie dla wszystkich fanów tej lektury.