♡Tretten♡

1K 65 5
                                    

Minął miesiąc od naszej nieszczęśliwej parapetówki. Z tego co wiem Daniel wrócił już z Letniego Grand Prix. A jakiś czas po nim Johan, potem związek mojej przyjaciółki nawiedziła kłłotnia i od tygodnia się do siebie nie odzywają, więc ona całą swoją uwagę poświęca mi. To czasem nie jest fajne.A co do Daniela, to chyba stwierdził, że nie ma się o co starać. Nie odezwał się do mnie ani słowem, można powiedzieć, że unika mnie. A teraz siedzę na kanapie w naszym mieszkaniu a naprzeciw mnie na fotelach siedzą dwaj przedstawiciele odrębnych opinii na mój temat. Obrońca Daniela- Celina i prokurator Aaron. Ja chyba jestem sędzią oraz pokrzywdzoną w tym procesie. I to ja mam wydać wyrok. Jakikolwiek bym nie wydała to i tak będzie źle. 

-Według mnie to ty powi...

-Nie słuchaj jej!

-Możesz mi nie przerywać ?!

-Jakbyś gadała z sensem to bym nie przerywał

-To może najpierw mnie wysłuchasz

-Zamknij Ryj!

-Sam zamknij ryj stary zgredzie!

-Jestem od ciebie starszy tylko o dwa lata !

-Ale to nie znaczy, że mądrzejszy !

-Odezwała się ta mądra

-Ja przynajmniej jestem w stałym szczęśliwym związku, nie przychodzę co tydzień z inną dziewczyną do domu 

-Byś chciałam mieć takie branie jak ja. Jeden synek cię zechciał to się do niego przykleiłaś jak rzep

-Cisza!

-Ale Ann !

-ZAMKNIJCIE RYJE !- miałam już dość słuchania ich genialnych rad na temat mojego życia miłosnego a raczej ciągłego wyzywania się- Nie ma o co się kłócić. Jak zauważyliście ta sprawa się już wyjaśniła

-CO ?- pierwszy raz się z sobą zgodzili, szok

-To. Wrócił do Norwegi a nawet się nie odezwał. Ma na mnie i na tą całą sprawę wyjebane 

-Ty też się nie odezwałaś do niego- celnie zauważyła dziewczyna

-No ja cie przepraszam, ona ma pierwszy krok wykonać- znowu zaczynają 

-Chłopak wyznał jej swoje uczucia o już dużo chyba nie ?

-Gdyby mu zależało to by zadzwonił!- dobra już przeginają, wstałam z kanapy i nie odzywając się ani jednym słowem wzięłam klucze i wyszłam. Postanowiłam się przejść po mieście. Przeciskanie się między ludźmi i wdychanie spalin dobrze mi zrobi. Dopiero kiedy byłam już prawie przy Pałacu Królewskim zdałam sobie sprawę, że nie wzięłam ani Telefonu ani portfela. No pięknie, to się pięknie urządziłam. Z barku weny do dalszego spaceru zawróciłam i skierowałam się do swojego miejsca zamieszkania. Idąc zauważyłam Daniela który robił komuś zdjęcie. Poniesiona wspaniałymi radami Cel postanowiłam wykonać pierwszy krok. I gdy zbliżyłam się do niego odległość kliku metrów zobaczyłam jak fotografowana dziewczyna podchodzi do niego spogląda na zdjęcie i całuje go. Stałam chwilę wpatrując się ten sam punkt nie zwarzając na ludzi przeklinających na gówniarę stojącą na środku ulicy. Kiedy otrząsnełam się z transu pary już nie było. Jeszcze w gorszym humorze szłam dalej. 

Byłam już niedaleko mojej kamienicy kiedy z nikąd zaczął padać ulewny deszcz. Źle to ujęłam nie padało, lało jakby ktoś podlewał miasto z konewki. Bóg chyba płakał nad moimi genialnymi decyzjami. Nie dziwie mu się, sama chciałam ryczeć jak idiotka. Wróciłam do domu przemoczona jakbym conajmniej z basenu wyszła. Wyszłam z tego miejsca z nadzieją na polepszenie samopoczucia a jeszcze bardziej sobie go zepsułam i jeszcze ta woda. No szlak by to jasny trafił ! Wiem że raz pod górkę raz z górki. Ale od jakiegoś czasu jest pod górkę. Może ktoś by mi to wytłumaczył? Czekam. 

-Ann, jak ja się martwiłam! - do przedpokoju wbiegła Celina chcąc mnie prztulić czy cokolwiek. Jednak kiedy mnie zobaczyła zastygła bez ruchu. 

-Boże, co się stało !

-Nic, nie zauważyłaś, że na dworze pada ? Aaron już poszedł?- zapytałam w drodze do łazienki aby zdjąć przemoczone ubrania i wziąć prysznic. 

-Tak, dzwoniła ta jego dziewczyna, że jest napalona i ma wolną chatę. Taki z niego brat- reszty jej monologu nie słyszałam, zagłuszyłam to lejącą się wodą. Jednak ona nie dała sobie spokoju i gdy wyszłam z łazienki ona już była obok mnie. Szła za mną aż do mojego pokoju

-Możesz wyjść, chciałabym się ubrać- ona nie odpowiedziała a rozsiadła się w fotelu obok mojego łóżka 

-Czujesz się dziewczyno ?

-Ja wyjdę, ty się zamkniesz na klucz i będziesz ryczeć w poduszkę. Myślisz, że cię nie znam ? Kobieto przyjaźnimy się odkąd przyjechałaś do Oslo. Jesteśmy jak siostry. Mi możesz powiedzieć wszytko.- podczas jej wyznania ja ubrałam się i położyłam na łóżku po czym ona dołączyła do mnie. Ni z tąd ni z owąd po moich policzkach zaczęły spływać słone krople.

-Widziałam go, nawet już do niego podchodziłam tak jak mówilaś. Myśłałam, że wiesz może go zraniłam tym, że wtedy mu się nie zdeklarowałam. Uraziłam jego męską dumę. Ale to zwykły szmaciarz jest i nie powinnam nigdy o nim zmieniać zdania !

-No, ale co się stało ?

-No podchodzę bliżej niego a on robił komuś zdjęcie sobie myślę no spoko. Ile razy turyści prosili nas o zdjęcie. Kiedy on oddaje telefon dziewczynie a ona podchodzi do niego, obejmuje go patrzą na zdjęcie i w końcu zaczynają się całować- teraz już ryczałam jak prawdziwy debil 

-PIERDOLISZ !

-Mówię ci prawdę.

-Nie masz czym się przejmować zapewne jakiś paszczur który ci nie dorasta do pięt.

-No właśnie jest na odwrót ! To ja nie dorastam jej ! Długonoga brunetka z długimi włosami 

-No i co ? Faceci nie lubią wysokich, bo idiotycznie przy nich wyglądają.

-Ale karłów też nie lubią 

-Wiesz co ? Skoczę po lody do sklepu a ty włącz serial- wyszła a ja zostałam sama z swoimi myślami. Może moja rodzina jest jakaś przeklęta. Ani ja ani moi bracia nie umieją znaleźć tej właściwej drugiej połówki. Powinnam pójść do wróżki, ona mi poradzi co mam robić. Matko jaka ja jestem głupia. Ja powinnam pójść ale do psychiatry. 

Usłyszałam przekręcenie klucza w zamku więc otarłam oczy.

-Nie trzyj tycz gał bo będziesz jeszcze gorzej wyglądać

-Umiesz pocieszyć wiesz ?

-Już się nie dąsaj, kupiłam twoje ulubione- podała mi kubek lodów mango i łyżeczkę. Ona miała w ręku kokosowe- Jutro idziemy na siłownie to spalić. A teraz włączaj 

Do drugiej w nocy oglądałyśmy Pamiętnik Carrie. Po co mi Daniel, skoro mogę pomarzyć sobie o pięknym, bogatym i romantycznym Sebastianie. Celina padła już godzinę temu więc miałam spokój i nie musiałam słuchać ciągłych komentarzy. Oglądamy to trzeci raz a ona nadal opowiada mi jedno i to samo. Na koniec weszłam jeszcze na instagram, o ktoś mnie oznaczył 

celinarobertsen: Uśmiechnij się dla mnie tak jak kiedyś💞💞 @ann

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

celinarobertsen: Uśmiechnij się dla mnie tak jak kiedyś💞💞 @ann.larsen.martinez

Kiss Me Hard Before You Go | Daniel Andre Tande Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz