Po drodze w aucie panowała grobowa cisza. Jaebum patrzył przed siebie a Ty przez okno i ani na moment nie spojrzałaś w stronę swojego szefa. Chłopak próbował coś powiedzieć, ale się powstrzymywał. Momentami kątem oka miał Cię na uwadze, ale Ty nie pokazywałaś ani cienia zainteresowania jego osobie. Kiedy dojechaliście na miejsce widziałaś duży.... ogromny dom znajdujący się na obrzeżach miasta.-To... Twój dom? – zapytałaś z otwartą szczęką i wysiadając z samochodu patrzyłaś tylko i jedynie na jego ogromną posiadłość, której jedno słowo nie było w stanie opisać. Chłopak posłał Ci delikatny uśmiech widząc Twój zachwyt i nie mówiąc nic otworzył przed Tobą drzwi do swojego królestwa zapraszając Cię do środka. W wewnątrz jego domu było jeszcze piękniej niż za zewnątrz i zdecydowanie było zupełnie inaczej. Byłaś zdziwiona takim wyglądem i nie spodziewałaś się takiego dobrego gustu po chłopaku. Podczas kiedy Ty obczajałaś każdy możliwy kąt obracając się wokół Jaebum podszedł do jednej z półek wyciągając butelkę z winem. Odwrócił wzrok zerkając na Ciebie i z małym uśmiechem oznajmił – Usiądź proszę, nie stój jak kołek – robiąc to o co poprosił Jaebum nadal nie mogłaś przestać rozglądać się po ogromnym salonie.-Ślicznie tutaj... a.. właściwie... po co mnie tutaj przywiozłeś?-Kiedyś ktoś tłumaczył mi a raczej przypomniał zasadę, że biuro to nie jest dobre miejsce na konwersacje dotyczące dwóch osób i ich prywatnych spraw. Pewnie dziwisz się, że nadal to pamiętam, ale sama widzisz, że jeszcze jednak coś potrafię – Jaebum usiadł obok Ciebie podając Ci lampę wina a na sam widok tego od razu Cię odrzuciło.-Ek..hm n.. nie nie ja podziękuję.-To tylko jedna lampka wina. Proszę – chwyciłaś z niechęcią szklane naczynie z winem w środku i powoli, aby się nie rozpędzić brałaś łyk po łyku. Aczkolwiek lampka wina zamieniła się po paru minutach w ich większą ilość. Oboje siedzieliście na jego kanapie śmiejąc się głupkowato do siebie. Byliście pijani i mimo tego nadal nie przestawałaś popijać.-Nie wiem co mi odbiło, że zachciałem zostać szefem. Szczerze to wcale mnie to nie interesuje.-Co z tego? Takiego szefa każdy pozazdrości. Bez Ciebie byłoby nudno, nawet kłótnie są lepsze z Tobą.-Nie ma to jak dostać komplement od swojej pracownicy.
-Stać mnie na więcej – wzięłaś kolejny łyk wina podczas kiedy Jaebum odstawił swój kieliszek na stół. Patrzył na Ciebie przez moment a Ty chcąc się odezwać on uniemożliwił Ci to podchodząc do Ciebie błyskawicznie szybko i swoje usta pochłonięte zapachem alkoholu złączył z Twoimi ustami tak samo jak przedtem.-J... Jaebum...-Y/N.. – chłopak zabrał z Twojej dłoni kieliszek z winem i odłożył na stół kładąc go obok swojego kieliszka. Nie zawahał się pocałować Cię ponownie. Robił to z przerwami.. znowu i znowu a w pomieszczeniu odbijało się echo Waszych pocałunków.-Wybacz... nie umiem się opanować kiedy Cię widzę. Nie potrafię Ci się oprzeć. Z każdym dniem jesteś piękniejsza. Nie kontroluje się kiedy jestem obok Ciebie – Jaebum powoli spychał Cię z kanapy i kiedy mu się udało odciągnąć Was z pozycji siedzącej chciał przejść do innych, bardziej interesujących rzeczy.Zawyłaś w środku z bólu kiedy chłopak przygniótł Cię do ściany całą swoją siłą i emocjami, które go wypełniły wiedząc, że mógł zbliżyć się do Ciebie. Nie wiedział gdzie i jak ma ułożyć dłonie na Twoim ciele, wędrował i szukał odpowiedniego miejsca i przez moment przypominał osobę prawie umierającą z pragnienia. Jego pocałunki były głębokie, obejmował Twoje usta całymi swoimi ustami i wyglądał jakby za moment miał Cię pożreć. Podczas kiedy on był całkowicie śmiały i zdążył rozedrzeć Twoją koszulę po czym miał na widoku Twoje odkryte ramiona Ty chociaż byłaś spragniona tego samego co on nie umiałaś zachować się swobodnie. Trzymałaś swoje dłonie tak, aby go nie dotknąć, sama na siłę przygniatałaś się do ściany, aby nie być blisko ciałem do ciała wraz z chłopakiem, aczkolwiek to było niemożliwe. On robił wszystko, tylko to co dusza zapragnie pokazując swoje brudne zagrywki. -Nawet nie wiesz jak cholernie tego pragnąłem - powiedział zdyszany i spocony z trudem odrywając swoje usta od Twoich, patrząc na Ciebie tak, że rozbierał Cię wzrokiem. Byłaś ubrana a czułaś się przy nim rozebrana, całkiem naga i spragniona tego samego co on. Do tego jego dotyk zostawiany na każdej części Twojego ciała był najprzyjemniejszą rzeczą, która mogła Cię spotkać. Byłaś pijana razem z nim, oboje nie wiedzieliście czy robicie dobrze bo chciałaś tego co on, ale jednocześnie miałaś ochotę go odepchnąć od siebie, wyjść z domu i karciłabyś siebie samą za to, że pod wpływem alkoholu dałaś się omotać. Mimo to cała atmosfera i Twoje odczucia były silniejsze i popychały Cię do tego, aby czuć przyjemność przez cały wieczór i resztę nocy spędzonej z chłopakiem, który był Twoim szefem... nie można ukryć, przystojnym szefem - nie chcę teraz niczego tak bardzo jak Twoich ust na moich - odrzekł po czym bez chwili zastanowienia przyssałaś się do niego gryząc jego usta. Pociągałaś go za włosy i jednocześnie próbowałaś zdjąć z siebie koszulę, która wcześniej została pozbawiona guzików przez chłopaka i oboje dosłownie z trudem szliście przez pomieszczenia w domu chłopaka, aby móc dotrzeć do sypialni...-Gdybym wiedział, że będę mógł przeżywać z Tobą takie chwile... w życiu nie zgadzałbym się, aby mieć sypialnię na samej górze – idąc ledwo po schodach zostawialiście na nich niektóre części garderoby. Powoli, ale dziko zdejmowaliście z siebie swoje koszule, krawaty, marynarki i to wszystko zlatywało na schody, które omijaliście.Jaebum z trudem zdołał otworzyć drzwi jego sypialni i wpadliście do niego jakby goniło Was stado wściekłych psów. Waszym jedynym celem było łóżko, ale upadliście obok łóżka. Nie mieliście zamiaru wstawać z podłogi. Liczyło się dla Was to, że możecie być ze sobą a podłoga była jeszcze lepszym miejscem niż łóżko.Chłopak siedział na podłodze a Ty niedaleko jego krocza. On namiętnie całował całą Ciebie i każdy najmniejszy zakątek Twojego ciała. Czułaś ciarki, które były przyjemne, jednocześnie było Ci gorąco. Jaebum rozpalał Cię samą obecnością a płonęłaś jeszcze bardziej kiedy wreszcie mogłaś zdjąć z niego jego koszulę a Twoim oczom ukazał się widok jego klatki piersiowej. Była tak delikatna, gładka, błyszczała jak gwiazdy nocą a podczas dotykania go od góry do dołu jego nagiej klaty czułaś ogromne podniecenie, którego nie mogłaś powstrzymać. Pocałowałaś go jeszcze raz i nie chciałaś, aby to on wszystkim się zajął. Brutalnie powaliłaś go no podłogę, nachyliłaś nad nim jeszcze raz złączając Wasze usta i zaczęłaś schodzić w dół, okrążałaś jego pępek swoim językiem a następnie wyprostowałaś się i wzięłaś się za najczulszą część jego ciała.Zanim dobrałaś się do jego spodni przejechałaś dłonią po jego kroczu a jego reakcja, która była syknięciem dała Ci do zrozumienia, że masz nie przestawać. Odpięłaś pasek jego spodni po czym od razu zabrałaś się na rozporek. Zdejmowałaś jego spodnie będąc blisko tego czułego punktu i miałaś na widoku jego bokserki a w nich to co najcenniejsze. Chcąc pokazać mu, że umiesz przejmować inicjatywę nagle przerwałaś kiedy chciałaś wypuścić ptaszka z klatki.Soohyuk widział to, że nagle przestałaś. Spojrzał na Ciebie po czym podniósł się i uśmiechnął uwodzicielsko chwytając Twoją dłoń i bez wahania włożył ją w swoje bokserki. Czułaś się lekko zdezorientowana, ale nie odmówiłaś bo spodobało Ci się kiedy trzymałaś w dłoni cenne klejnoty chłopaka. On z powrotem położył się na podłodze pozwalając Ci zrobić to na co tylko masz ochotę.Wyjęłaś śmiało jego przyjacela z bokserek i nawet jeszcze nic nie robiąc Jaebum zaczął ciężko oddychać. Aby sprawić mu większą przyjemność pocierałaś jego przyjaciela w górę i dół. Z początku Twoje ruchy były delikatne, ale z każdą sekundą robiłaś to coraz szybciej. Chłopak próbował się opanować, pokazać, że jest twardym facetem i umie wytrzymać to napięcie, ale nie dał rady bo bardzo dokładnie słyszałaś jego dyszenie i widziałaś jak odchyla głowę w tył. Jego członek sztywniał na Twoich oczach a to podniecało i Ciebie. Mężczyzna długo tak nie wytrzymał i uznał, że nie tylko Ty możesz go zaspokajać. Zerwał się do siadu mówiąc :-Teraz moja kolej – i ułożył Cię na podłodze przed tym zdzierając z Ciebie Twój biustonosz. Przyssał się do Twoich piersi pieszcząc je w taki sposób jakby były lizakiem bądź watą cukrową. Zdjął swoje spodnie wraz z bokserkami i zabrał się za zdarcie Twoich spodni co zrobił błyskawicznie szybko. Przez moment był nad Tobą całując Twoje usta i swoją dłonią schodził w dół Twojego ciała, aby mógł dotrzeć do Twojego czułego punktu. Ty zdążyłaś go powstrzymać i zatrzymałaś jego niekontrolowane ruchy w niewłaściwe miejsce Twojego ciała.-Jaebum...-Cicho, nie odzywaj się. Nie będziemy się ciągle bawić w kotka i myszkę – chłopak podniósł Cię z podłogi i w połowie byłaś na łóżku a w połowie na podłodze. Kucałaś oparta o pościel a on mógł zrobić z Twoją tylną częścią ciała co tylko chciał. Zanim cokolwiek zrobił kucnął razem z Tobą i swoją klatkę piersiową miał ułożoną na Twoich plecach, dłonie powędrowały do Twoich piersi a Ty trudziłaś się, aby odwrócić do niego głowę, aby móc całować go bez końca.Po tych czułych pieszczotach chłopak z lekką siłą powalił Twoją górną część ciała na łóżko i swoją męskością siedział w Tobie. Zareagowałaś syknięciem i uniosłaś swoją głowę do góry chcąc zobaczyć twarz swojego szefa w tym momencie.Najpierw był delikatny, traktował Cię jak diament, pielęgnował, ale miał dość gry wstępnej więc jego kolejne ruchy, które wykonywał wywoływały u Ciebie więcej krzyków i myślałaś, że nie wytrzymasz leżąc w połowie na łóżku. Ściskałaś dłońmi pościel, uderzałaś nimi w łóżko i co chwilę podnosiłaś się i kładłaś a chłopak nie zwalniał tempa. Nie byłaś w stanie go poznać. W pracy władczy, ale w miarę opanowany a tutaj to zupełnie inna osoba, władcza, zdecydowana i konkretna.Twoje krzyki uświadamiały mu, że ma robić to co zaczął. Widział jak nie możesz wytrzymać leząc w jednej pozycji. Widział to jak się wiercisz i próbujesz oglądać się za siebie. Chłopak trzymał Cię na biodra po czym zwolnił tempo i wykonywał ruchy okrężne nadal siedząc w Tobie. Nie byłaś wykończona ani trochę więc wkurzyłaś się kiedy chłopak przestał.Ucałował Twoje plecy i wrócił do tego co zaczął. Robił to tak, że łóżko zaczęło skrzypieć a Ty sama czułaś jeszcze większą rozkosz. Z przerywaniem zaczęłaś krzyczeć jego imię i nie wiedząc dlaczego sama wykrzyczałaś i swoje.Chyba nigdy w życiu nie było Ci tak dobrze jak tutaj teraz będąc z Jaebum'em. Oparłaś się dłońmi o łóżko i wygięłaś w łuk odchylając swoją głowę do tyłu. Uśmiechnęłaś się kiedy na moment znów przestał wykonywać szybkie ruchy i przytulił się do Ciebie, ale tylko na moment bo im bliżej był spełnienia tym szybciej poruszał się w Tobie.Czułaś, że to czego pragniecie oboje było blisko. On dyszał na rytm wraz z Tobą, zaciskał swoje zęby bo wiedział, że długo już nie potrzeba Wam do szczęścia. Ty sama zaczęłaś niespokojnie wstawać i kłaść się i nawet nie wyobrażałaś sobie teraz, aby chłopak to przerwał.-Jae.... Bum – co chwilę przerywałaś mówiąc jego imię ledwie je wymawiając. Kiedy oboje doszliście w tym samym czasie on jęknął w powietrze a Ty krzyknęłaś najgłośniej jak się dało trzymając buzię w pościeli. Chłopak jeszcze przez moment siedział w Tobie, aby cała biała substancja całkiem wypełniła wnętrze Twojego ciała.Bezwładnie opadałaś z sił i mimo, że oboje klęczeliście on upadł na Twoje plecy oddychając głośno tak, że bicie jego serca było odczuwalne w Twoim ciele a czując i jego bicie serca na swoim ciele obudziło się w Tobie kolejne uczucie, które nie dawało Ci spokoju.
CZYTASZ
What Am I To You? (+18) || Im Jaebum
FanficMłoda kobieta z niezwykłą pasją oraz talentem, która potrafi zrobić coś z niczego. Młody mężczyzna, którego szarmanckość potrafi onieśmielić każdą kobietę spotykaną na swojej drodze. Mimo dwóch różnych charakterów te dwie osoby przyciągają się do s...