Rozdział 2

700 19 7
                                    

-Ale tylko na pięć minut -Prosił błagalnym głosem Shawn. Pokręciłam przecząco głową przepisując zadanie domowe. -Ale dlaczego ?

-Shawn muszę się uczyć,ale ty możesz iść -Mruknęłam nie wiedząc sama ,że to mówię . Muszę sie uczyć .

-Ale dobrze wiesz ,że ja nigdzie bez ciebie nie pójdę-Jęknął zabierając mi mój zeszyt. 

-Shawn-Powiedziałam wyciągając dłoń po swój zeszyt,lecz on jedynie pokręcił przecząco głową. -Shawn do cholery !-Warknęłam.

-Pójdź ze mną na imprezę

-Dlaczego nie pójdziesz sam?-Spytałam zabierając mu zeszyt następnie wsadzając go do swojej torby.

-Ponieważ wszyscy mają nadzieję ,że będziesz . Już nawet namówiliśmy Luke'a bo też nie chciał przyjść

-Shawn zostało mi pięć miesięcy. Jestem zagrożona z anglika i ty sobie myślisz, że moi rodzice puszczą mnie na imprezę z toba ?-Spojrzałam na niego jak na idiote -Musze sie uczyć

-Sperma Irwina wyprała ci mózg -Prychnął za co oberwał ode mnie w ramie.

-Jesteś takim wielkim Idiotą -Warknęłam uderzając go lekko pięściami w ramie -A żeby Calum ci kurwa dupy nie dał -Shawn zaczął się śmiać słysząc moje słowa oraz poczynania.

-Molestujemy kolegę -Usłyszałam nad sobą. Niechętnie podniosłam głowę widząc spojrzenie Pana Irwin'a. Patrzał sie na mnie z lekkim uśmiechem trzymając w dłoni dziennik uczniów klasy 2b.

-Ona wolałaby pana molestować-Szepnął Mendes. Ja natomiast spojrzałam na niego wściekłym wzrokiem mając nadzieję ,że go tym przestraszę,ale on tylko uśmiechnął się słodko do mnie.

-Możemy porozmawiac ?-Spytał nauczyciel patrząc na mnie delikatnie uśmiechając się. Już wiedziałam co chciał zrobic. Za żadne skarby nie pójdę z nim nigdzie. Ten człowiek proponował mi sex za dobre oceny. Ciekawe czy dyrektor bedzie szczęśliwy.

Już miałam odpowiadać krotkie"nie" lecz ktos mnie wyprzedził.

-Jasne-Powiedział Shawn lekko popychając mnie bym stała z ławki na której siedzieliśmy.

-Shawn!

-Słuchaj Kurt znaczy Panie Irwin-Zaśmiał sie -Pójdzie z panem pod jednym warunkiem.-Już miałam go uderzyć gdy znowu zaczął mówić -Żadnego pieprzenia dopóki nie przeprowadzę z tą młoda damą metod zabezpieczanie sie -Ashon patrzał sie na niego jak na totalnego kretyna a ja zrezygnowana ruszyłam w kierunku sali od angielskiego.

Słyszałam za soba kroki co oznaczało ,że nauczyciel idzie za mna. Gdy zatrzymałam sie by otworzyć drzwi on zrobił to za mnie wpuszczając jako pierwszą.
Pan Irwin zamknął za nami drzwi następnie podchodząc do mnie tak blisko jak poprzedniego dnia. Obserwowałam go lekko zdezorientowana ,ponieważ nie miałam pojęcia co zrobi. On natomiast przybliżył twarz do mojej następnie przejeżdżając swoim nosem po moim.

-On wie ?-Spytał kładą swoje dłonie ma moje biodra przyciskając mnie bardziej do sobie tak , że nasze klatki piersiowe były złączone i gdyby chciało sie wsadzić po miedzy nas kartkę papieru było by to niemożliwe.

Czułam jego oddech na swojej twarzy a następnie na szyi. Nie wiem czemu to zrobiłam ,ale to był chyba odruch ponieważ odchyliłam lekko głowę dając mu lepszy dostęp.

-K-Kto?-Spytałam gdy przejechał nosem po mojej szyi następnie złożył na niej delikatny pocałunek. Zadrżałam pod wpływem jego ciała i delikatnych pocałunków .

-Shawn--Wyszeptał tym razem zjeżdżając swoimi ustami do mojej szczęki zatrzymując się przy ustach. Miałam cichą nadzieję, że mnie pocałuje. Chodź z drugiej strony jest to złe na co mu pozwalam.

Nauczyciel nie powinien całować swojej uczennicy. Gdyby ktoś sie o tym dowiedział on stracił by pracę a ja miałabym poważne kłopoty.

-Wszystko -Powiedziałam drżącym głosem gdy jego dłoń zjeżdżała w stronę mojego tyłka.

-Źle zrobiłaś -Rzekł patrząc cały czas na mnie. Po chwili wydałam z siebie cichy pisk gdy jego dłoń ścisnęła mój pośladek.

-O-On o niczym nie p-powie -Wydukałam gdy poczułam na swoim podbrzuszu jego rosnącą erekcję.

-Widzisz jak na mnie działasz?-Na jego ustach wpełz cwaniacki uśmiech -Zerżnął bym cię na tej ławce -Wciągnęłam głośno powietrze słysząc jego słowa. Moje dłonie znalazły sie na jego klatce piersiowej delikatnie go odpychając na co zaśmiał się gardłowo. -Mam nadzieje ,ze przemyslałaś sobie moja propozycję. Czekam do jutra -Powiedział następnie kierując sie w strone drzwi. Ostatni raz spojrzał na mnie po czym gdyby nigdy nic wyszedł zostawiając mnie samą w sali.

Mój oddech cały czas był przyśpieszony a policzki lekko zarumienione.

Zerżnął bym cie na tej ławce

Takie słowa nie powinny paść z ust nauczyciela.

-Przeleciał cie -Usłyszałam głos Shawn'a. Odwróciłam się w strone drzwi w których stał. -Wow aż odebrało ci mowę. Taki duży ?-Spytał podchodząc do mnie.

-I-Idziemy stąd-Odezwałam się poprawiając swoją torbę na ramieniu .

-Ale mamy jeszcze angielski i matmę -Powiedział

-Jeszcze lepiej, chodź -Pociagnęłam go za rękę wychodząc z sali. Ruszyliśmy w stronę wyjścia po drodze mijając pana Irwin'a który obserwował mnie uśmiechając sie szeroko a następnie dyskretnie przejeżdżając językiem po górnej wardze. Shawn musiał to zauważyć ponieważ sie odezwał.

-Tylko mi kurwa nie mów że zrobił ci minetę w klasie-Zaśmiał się dalej patrząc na nauczyciela który teraz był za nami -Widziałaś jak oblizał wargę-Pisnął brunet gdy weszliśmy ze szkoły.

--Opowiadaj -Rzekł patrząc na mnie

-On chce wiedzieć czy sie na to zgadzam -Odezwałam sie wzdychając

-Masz na myśli sex ?-Skinęłam głową na jego słowa -Zgodzisz sie?

-Nie-Zaprzeczyłam od razu kręcąc głową

-Nie zdasz dobrze o tym wiesz. Wszystkie oceny jakie masz to szóstki i piątki -Zauważył-Nie ma szans żebyś to wszystko poprawiła

-Ale tu chodzi o sex z nauczycielem -Ostatnie słowa dodałam po cichu by nikt nas nie słyszał

-Ja bym się zgodził -Wzruszył ramionami a ja wywróciłam oczami

-Ja nie jestem tobą -Zauważyłam

-To tylko sex -Rzekł -Przecież nie jestes dziewica co ci szkodzi ?

-Musze to przemyśleć -Machnęłam ręką idąc w strone domu.

~•~

-Masz poprawić oceny -Podniosła głos moja matka na co wywróciłam oczami blokujac swój telefon.

-Staram sie -Rzuciłam sucho nawet na nia nie patrząc

-Jakoś do cholery nie widać efektów. Weź sie do roboty o inaczej skonczysz jak swoj brat. Bez skonczonej szkoły grająca w nędznym zespole. -Zaczeła wymachiwać rękoma

-Dobra coś wymyślę -Powiedziałam

-Mam nadzieje ,za miesiąc będę w szkole chce widzieć jedna lub dwie dobre oceny rozumiemy sie jak nie skończy sie twój wieczny relax,imprezy,telefon ,spotkania z Shawnem . Będzie tylko szkoła -Rzekla wychodząc z mojego pokoju. Westchnełam biorąc telefon do ręki który wcześniej odłożyłam obok siebie na łóżku . Wybrałam numer do Shawn'a.

-Hallo-Odezwał sie przyjaciel

-Zgodzę sie



Jak wam sie podoba nowy rozdział ?

Nie sprawdzony więc mogą być błędy. Piszcie swoje opinie i nie zapomnijcie o vote ❤🐧

Zapraszam tez na kolejne opowiadanie z cashtonem

"Unknown is typping... "

My Sexy TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz