Prolog

933 21 9
                                    

-Mine!!-Usłyszałam głośny krzyk z końca korytarza. Zamknęłam swoją szafę wcześniej biorąc książkę do angielskiego. Odwróciłam głowę w lewą stronę. Zobaczyłam swojego przyjaciela. Szedł a raczej biegł w moją stronę co chwilę się potykając o nie zawiązane sznurówki  w butach. Brunet podbiegł do mnie pokazując bym poczekała aż zacznie mówić. Shawn oparł dłonie i kolana biorąc głębokie wdechy. Wyglądał jakby przebiegł maraton. Wywróciłam oczami czekając na jakiś monolog z jego strony.

-Shawn do rzeczy -Zaczęłam. Chłopak wyprostował się ocierając kilka kropel potu z czoła. Jego policzki była lekko czerwone a niektóre kosmyki włosów przykleiły mu sie do czoło.

-Na tablicy ogłoszeń piszę ,że Irwin wrócił -Uniosłam lekko brwi do góry przyglądając się  jemu. On natomiast westchnął mówiąc dalej. -Blondyn ,kręcone włosy,po dwudziestce ,nauczyciel angielskiego

-Ah Kurt ?-Spytałam dla pewności .Shawn skinął głową. Kurt to przezwisko pana Irwin'a. Nauczyciela  od angielskiego. Niektórzy mówią ,że wygląda jak Kurt Cobain, ale dla mnie nie ma nic z niego Chyba ktoś kto wymyślił mu tą ksywkę był ślepy albo za dużo wciągnął sobie. Zresztą tak już zostało. Pan Ashton wraca do nas po dwóch miesiącach nie obecności. Nikt z uczniów nie wie dlaczego. Niektórzy mówią,że chorował inni ,że zmienił pracę a inni ,że wyrzucili go za sypianie z uczennicą. Zresztą nie obchodzi mnie to. Ashton jest jedynym nauczycielem ,którego tak bardzo nienawidzę. Od początku roku szkolnego uwziął się na mnie . Nie wiem dlaczego.

-Widziałem go rano -Zaczął -Zmienił się. Wygląda jak...-Shawn na chwilę się zaciął próbując dodać odpowiednie słowa

-Gówno ?-Zapytałam uśmiechając się. Brunet jedynie zmierzył mnie wzrokiem. Wzruszyłam ramionami.

-Nie wiem czemu go nie lubisz. Pan Irwin jest najseksowniejszym i najmłodszym nauczycielem w szkole-Na jego słowa zaczęłam się śmiać nie zważając nawet na go ,że zadzwonił dzwonek na lekcje.

-Błagam cię. Irwin jest najgorszym,najwredniejszym...

-Mine-Przerwał mi Shawn ,lecz ja dalej mówiłam

-Najbrzydszym i najidiotyczniejszym nauczycielem jakiego znam. -Dokończyłam poprawiając książkę w rękach.

-Miłe słowa panno Swan -Podskoczyłam w miejscu słyszął głos za plecami. Niepewnie odwróciłam się napotykając piwne oczy pana Irwina. Ubrany był w czarną koszulkę opinającą w ramionach jego mięśnie oraz jeansy do tego białe tenisówki.

-Dzień dobry panie Irwin -Odezwał się Shawn za mną

-Dzień dobry Mendes -Posłał mojemu przyjacielowi uśmiech ukazując dołeczki. Shawn miał rację. Irwin się zmienił i to bardzo. Nie żebym coś miała do niego . Dla mnie nadal jest dupkiem.-Z tego co wiem lekcja już się zaczęła a ty nadal nie w klasie. -Zaczął patrząc na mnie. Może zamiast obrażać moją osobę ruszysz w strone klasy. -Zmrurzyłam oczy nic nie mówiąc. Jedyne co mruknęłam to tylko ciche "pa"do przyjaciela. Odwróciłam się idą w strone sali 219. Irwin szedł za mną. Mogłam przysiąc ,że czułam jego wzrok na swoim tyłku,ale usunęłam to z głowy. Weszłam do klasy siadając na jej samym końcu koło Zayn'a ,kolegi z klasy. Pan Irwin podszedł do biurka otwierając dziennik. -Dzień dobry klaso -Odezwał się. Każdy mu odpowiedział prócz mnie. -Rozmawiałem z panną Schwimmer. Przerabiacie teraz "Romeo i Julię"-Niektórzy skinęli głowami.-Powiedzcie mi czym jest dla was ta książka ,czym was zainspirowała ?-Nauczyciel obszedł biurko następnie opierając sie o nie tyłem wsadzając dłonie do kieszeni spodni. Jedna dziewczyna na samym początku podniosła rękę. Kto by się spodziewał. Klasowy kujon Dagmara Perry.  Ashton skinął w jej stronę główną

My Sexy TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz