1

1.4K 224 35
                                    

— Znałem go od dawna, byliśmy sąsiadami — zaczął, nie odrywając wzroku od zdjęcia chłopaka. — Jeongguk od zawsze był nieśmiały. Ciężko mu szło nawiązywanie bliższych znajomości. Tylko mnie miał za swojego najlepszego przyjaciela. To ja wspierałem go w trudnych chwilach, pomagałem mu z nauką, zabierałem na długie przejażdżki, dawałem fajki... Często podwoziłem i odbierałem go ze szkoły, niektórzy nawet myśleli, że jestem jego starszym bratem. — Kącik jego ust uniósł się lekko do góry na każde związane z Jeonem wspomnienie. — W każdym razie... Z czasem zaczęło do mnie docierać, że czuję do niego coś więcej, choć początkowo nie chciałem mu o tym mówić. Zresztą, tak jak o wielu innych rzeczach.

— To znaczy? — spytał Namjoon, nie spuszczając wzroku z oskarżonego.

— Po śmierci mojej matki, w domu przestało się układać. Ojciec stracił pracę, a mój brat znikał na całe dnie i wracał późno w nocy naćpany. Początkowo mi to przeszkadzało. Chciałem, żeby wziął sprawy w swoje ręce, pomagał rodzinie, a zamiast tego łaził po melinach i brał wszystko, co podsunęli mu pod nos. Ja pracowałem wtedy w zwyczajnym spożywczaku, nie przynosiłem do domu kokosów. Dlatego kiedy Geumjae zaczął dokładać się do rachunków i jeszcze zostawało nam sporo kasy, zainteresowałem się światem dragów. Wciągnąłem pierwszą działkę i... Zakochałem się. A potem rzuciłem robotę na rzecz sprzedaży narkotyków.

— Twój brat trafił już przez to za kratki — zauważył policjant, przeglądając akta starszego Mina.

— Wiem.

— A ty idziesz w jego ślady. — Yoongi posłał mu wrogie spojrzenie, którego mężczyzna nie był w stanie zauważyć, będąc wciąż skupionym na aktach. Postanowił jednak nie komentować kąśliwej wypowiedzi Namjoona i kontynuował swoje zeznania.

— Początkowo współpracowałem z bratem, ale kiedy zostałem sam, podpiąłem się pod pewną szajkę. Jakoś tak wyszło, że Jeongguk o wszystkim się dowiedział. Najpierw był na mnie wściekły, powiedział, że nie chce mnie znać. Omijał mnie szerokim łukiem, traktował jak nieznajomego. Znosiłem to przez dwa miesiące. Próbowałem zaćpać związany z tym smutek, ale... Wtedy pomyślałem, że biorąc dragi, stawałem się dla Jeongguka jeszcze większym zerem. Musiałem się wziąć w garść. I naprawić to, co zniszczyłem.

***

Słońce grzało przyjemnie, przypominając o zbliżających się wakacjach, a delikatny wietrzyk wprawiał w szum zielone liście drzew. Słodki śpiew ptaków przebijał się przez śmiechy i radosne okrzyki dzieci z pobliskiego przedszkola. W powietrzu czuć było świeży zapach skoszonej trawy oraz miętową woń mentolowego papierosa. Yoongi, opierający się o skrzynię ładunkową swojego błękitnego, starego Pickupa, kończył palić fajkę, zerkając co chwilę na godzinę w telefonie. W momencie, gdy wybiła równo szesnasta, głośny dzwonek zabrzmiał donośnie, a on wyrzucił niedopałek i zgniótł go pod podeszwą swojego znoszonego buta, brudząc przez przypadek białe, rozwiązane sznurówki. Po chwili drzwi znajdującego się przed nim liceum otworzyły się na oścież, wypuszczając sporą gromadę uczniów w bordowych mundurkach. Niektórzy z zainteresowaniem przyglądali się Yoongiemu, dziwiąc się jego nagłą wizytą, i szeptali coś między sobą, kompletnie nie dbając o dyskrecję. On jednak nie zwracał na to kompletnej uwagi i tylko szukał wzrokiem swojego przyjaciela, który już po chwili wyłonił się z tłumu, gwałtownie przystając nieopodal.

Chłopak od razu zwrócił na niego uwagę, kiedy przyciągnął go błękit doskonale mu znanego samochodu. Przyglądał się Yoongiemu z zaskoczeniem, zastanawiając się, czy powinien po prostu odejść czy jednak zmierzyć się ze swoją zniszczoną znajomością i wysłuchać słów, które być może ożywiłyby to, co zostało brutalnie zakopane pod stertą zapomnienia. Zacisnął wargi, walcząc z niepewnością, zaś blondyn uśmiechnął się niemrawo i wsunął dłonie do kieszeni swoich dresowych szortów, chcąc powstrzymać się od nerwowego wyrywania skórek przy paznokciach. W końcu Jeongguk zdecydował. Westchnął ciężko i zbliżył się do samochodu, ignorując wścibskie spojrzenia mijających ich rówieśników.

||YoonKook|| Trip ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz