- Chłopaki poznajcie Taehyunga. To mój przyjaciel. Zabawne, że on mówił do mnie Suga.
- Zaraz, Kim Taehyung! To ten chłopak! Ten w którego domu byliśmy! Tego co go zabili... przepraszam hyung...
- Nic się nie stało Jungkook. Wiecie, chciałem zobaczyć jego dom po dwóch latach, może liczyłem, że będzie jak dawniej? Ale w jego domu było pusto, miałem tylko przez chwilę wrażenie jakby ktoś grał na jego pianinie. Pamiętam jak uczyłem Tae tą melodie...
- Ja też to słyszałem, ale myślałem, że mi się przyśniło. Po chwili zasnąłem, do rana była kompletna cisza -powiedział Jimin.
- Więc mówisz, że nazywał cię Suga? Przecież ty nie jeśteś słodki! - zmienił nagle temat Hobi.
- On sądził, że tak...
-Opowiesz nam coś o nim?
- Tak, to była najlepsza osoba jaką spotkałem... Był mi naprawdę bliski... Opowiem wam w drodze powrotnej.
Suga ostani raz rzucił spojrzenie na grób i położył na nim bukiet kwiatów. Łzy spłynęły mu oczu. Wtedy Jin złapał go za rękę. Tak odeszli razem. Obok nich szła reszta chłopaków, wsłuchanych w słowa o osobie, która mogła być ich przyjacielem.#To miał być koniec mojego opowiadania, ale mam niespodziankę! Wpadłam na jeszcze jeden pomysł, więc opowiadanie wydłuży się o jeszcze jeden rozdział i epilog. Cieszycie się? :D
CZYTASZ
Duch znajomego
SpiritualSzóstka chłopaków, uczących się w jednej szkole, wbrew wszelkim zakazom, wchodzi do domu gdzie przed laty popełniono morderstwo. Jeden z nich ma tajemnicę, którą ukrywa przed innymi - wie, że w domu mieszka duch osoby, którą znał w przeszłości. #...