Harry: ale ze mnie turbośmieszek
Liam: przykleiłeś gumę do stołu, czy powiedziałeś Niall'owi, że Mikołaj to tak naprawdę pedofil w stroju Czerwonego Kapturka i nie istnieję?
Niall: CO?!
Niall: Mikołaj nie..nie istnieje?
Zayn: nie czas na twoje skomlenie, Niall
Louis: powiedz nam Harry, zanim Niall wydłubię sobie oczy
Zayn: wpierw wpierdolimy Liam'owi, że skazał nas na miesięczną depresję Horana
Niall: DLACZEGO MI NIE POWIEDZIELIŚCIE?! DLACZEGO KURWA DLACZEGO
Harry: Nie zgadniecie co się stało
Niall: LIAM CIPO POWIEDZ MI JESZCZE ŻE KSIĄŻĘ NA BIAŁYM KONIU NIE ISTNIEJĘ I ŻE DO MNIE NIE PRZYJEDZIE!
Niall: ALBO, ŻE TO LOUIS WKŁADA MI KONDOMY POD PODUSZKĘ KIEDY ZĄB MI WYPADNIE, A NIE WRÓŻKA KONDONUSZKA!
Zayn: wsadzicie go na chwilę do bunkru, czy mam przyjechać?
Harry: czy ktoś mnie w ogóle słucha
Liam: czepiacie się mnie przynajmniej w końcu mu ktoś to powiedział
Liam: a powinien już wiedzieć jakieś hm.. jebane 15 lat?!
Louis: profesor dupa się znalazł
Louis: on teraz siedzie w kącie salonu i ryczy
Harry: dajcie mi miejsce w bunkrze, nie wytrzymam w tym wariatkowie więcej...
____
hehe cześc
YOU ARE READING
Texting ✉️ || 1D
FanfictionNienormalny czat, (jeszcze bardziej) niepoważnych ludzi.