11

2.9K 404 96
                                    

*nagranie się rozpoczyna*
Isabelle siedzi na czerwonej kanapie, majstrując coś przy obiektywie. Nerwowo gryzie wargę, kiedy na urządzeniu pojawia się zielone światełko. Odskakuje do tyłu.
- Jest! Działa!
Chrząka. W tle słychać dobijanie się do zamkniętych drzwi.
- Nie będę się bawiła w zbędne powitania, gdyż zwyczajnie nie mam na nie czasu.
Pukanie nasila się. Isabelle odwraca się do drzwi i pokazuje uprzejmy znak ręką.
- Jeżeli oglądasz to nagranie, jest jeszcze szansa, że nie wszystko stracone. Postaram się opowiedzieć Ci, co się stało w jak najbardziej zwięzły sposób.
W drugim pokoju słychać wołanie.
- Zanim zacznę, chcę poinformować Cię o tym, abyś nie wierzyła w żadne słowo...
Ktoś kopniakiem otwiera drzwi. Isabelle krzyczy i nagranie się urywa.

Parę tygodni wcześniej.

*Isabelle POV*
Piosenka się skończyła, za to powietrze zaczął wypełniać okropny zapach jakichś drogich perfumów. To już był prawdopodobnie koniec, chociaż dla bezpieczeństwa postanowiłam na chwilę zakryć nos.
Cóż, nie trzeba być geniuszem, żeby zrozumieć, co tu się stało. Zastosowano tu motyw, w mojej opinni, disneyowskich złoczyńców, czyli mniej więcej "Uuu, tacy jesteśmy źli, teraz wasze mózgi zostaną wyprane, a i tak główny bohater nas pokona, ale to szczegóły!"
Jakby się zastanowić, to ostatniej części z bohaterem wcale nie byłam pewna. Byłam, do momentu, w którym próbowałam zabrać Allie z pola rażenia. Wzięłam ją za rękę, biegnąc w stronę lasu otaczającego tereny szkoły. W pewnym momencie czarnowłosa wyrwała się z siłą, o którą nigdy bym jej nie podejrzewała. Obdarzyła mnie wzrokiem, który mógłby zmienić mnie w sopelek lodu. - Czemu się bronisz?*
Odsunęłam się do tyłu.
- Allie?
- Nie ma już Allie. Jest Ashley.
Po tych słowach zaczęła wydzierać się w niebogłosy. Przekonana, że jej nawoływania sprowadzą tu pozostałe potwory, postanowiłam uciekać. Do tej pory szczyciłam się tym, że mało kto jest w stanie mnie dogonić, dopóki nie zdałam sobie sprawy, że ta umiejętność może nieźle namieszać w tej historii. Książka wyśmiewająca Mary Sue w której jedna z głównych bohaterek sama nią jest? To by było nie w porządku, więc Natalia, autorka tej powieści, zdecydowała, że odbierze mi tą zdolność. I zanim posypią się pytania - tak, my, mieszkańcy Państwa Wattpada, mamy świadomość, że żyjemy w książkach, a o naszych losach decydują nieznane nam osoby. Hura.

Wracając - z mojego biegu wyszło coś w rodzaju tańca godowego rannej antylopy. Szczęśliwym trafem takie zachowanie musiało być dla nich normalne, skoro minęli mnie bez słowa. To dało mi wystarczająco dużo czasu, aby ukryć się za jednym z krzaków. Nie wiem, ile tam siedziałam, ale do tego czasu strażniczki zdążyły wrócić, a uczennice dawno zasnęły. Niestety, Sky nie można było zarzucić głupoty, co było rzadko spotykane wśród Mary Sue. Rozstawiła w okolicach budynku swoją cukierkową armię, które nie musiały spać dzięki magicznemu napojowi z reklamą znanych youtuberów na etykiecie. Wtedy poczułam, w jak beznadziejnej sytuacji jestem. Moja przyjaciółka została fejmikiem (czyt. buntownikiem, który po praniu mózgu staje się Marysią), nie miałam gdzie iść, a mój najmniejszy ruch może zostać zauważony. W głowie pojawił mi się jednak szalony plan, który cudem mógł się udać.

Wychyliłam głowę z licznymi liśćmi we włosach i szepnęłam do najbliższej z wojowniczek:
- Hej! Pst! Kylie za darmo rozdaje szminki!
- Gdzie?! - pisnęła z radością i pobiegła do swoich towarzyszek, a ja po cichu się oddaliłam.

* Pozdrowienia dla mainów Symmetry w OW (polska wersja kwestii Why do you struggle?)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 16, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Akademia Mary SueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz