XI

2.9K 208 35
                                    

„Feet don't fail me now
Take me to the finish line
Oh, my heart it breaks every step that I take
But I'm hoping at the gates
They'll tell me that you're mine"

***

— Niewiadomo kim jest człowiek, który zaszyfrował tą wiadomość. Podpisał się w liście jako Fred Known, aczkolwiek nie znamy tego człowieka; ani ty, ani ja nie kojarzę nazwiska... Jest możliwość, iż jest po prostu fałszywe. — Harvey oznajmiła, siedząc na fotelu Watsona. Nieobecnym wzrokiem spoglądała na kominek.

Holmes oparty na swoim czarnym siedzeniu, trzymał dłonie w charakterystycznej piramidce nieustannie się zastanawiając. Pokiwał głową słysząc słowa dziewczyny i zmarszczył czoło w dalszym ciągu się myśląc.

— Fakt, może być fałszywe. Jednakże temu człowiekowi by nic to nie dało — stwierdził w pewnym momencie. — Dostałem wiadomość, wysłaną z zablokowanego numeru. Potem przyszedł list pocztą, napisany w pośpiechu, obawie... Był podpisany. Gdyby zależało mu na grze z nami, nie podpisałby się. Wolałby pozostać w tajemnicy, droczyć się z nami. Co by mu dało fałszywe nazwisko, którego zupełnie nie znamy? Pisał w pośpiechu, chciał szybko skończyć to, co zaczął... Podpisał się, abyśmy nie węszyli więcej i zostawili tę sprawę w spokoju.

— I tak węszymy — prychnęła cicho.

              Dziewczyna po sekundzie wstała i skierowała się w stronę biurka, gdzie leżało Pismo Święte w grubej oprawie. Chwyciwszy księgę do dłoni, zabrała z komody również i telefon detektywa, po czym powróciła na fotel. Odblokowała szybko komórkę.

— Swoją drogą, nie napracowałeś się nad hasłem — spojrzała na mężczyznę z politowaniem.

Holmes jedynie prychnął wywracając oczami. Mephedrone zaś, otaksowała wzrokiem kolejny raz otrzymany w wiadomości szyfr. Zamknęła oczy, szukając jakichkolwiek rozwiązań. Mimo, że był już środek nocy, wcale nie odczuwała zmęczenia, a tym bardziej osłabienia w myślach.

— A może chodzi o rozdziały...? — Jej oczy zabłysły momentalnie.

Detektyw zaś bacznie obserwował ją w milczeniu.

Dziewczyna spojrzała jeszcze raz na treść wiadomości.

N.T. - M.T.

6 — 1-1;2

26 — 16-5

— Skrót N.T. od razu kojarzy mi się z Nowym Testamentem... — mamrotała pod nosem. — Tylko co może oznaczać skrót M.T? Może... Mateusz...? Och! Ewangelia według Świętego Mateusza! A cyfra 6? — Otworzyła biblię. — Może 6 oraz 26 oznaczają rozdziały, tam gdzie trzeba szukać słów, a dalsze cyfry to wersety? Musi tak być...

Mephedrone w skupieniu odnalazła dany fragment tekstu.

— Zatem poszukajmy... — wyszeptała do siebie. — Rozdział szósty, werset pierwszy, słowo pierwsze i drugie...

Strzeżcie się.

Dziewczyna zmarszczyła czoło ze zdumieniem.

— Rozdział dwudziesty szósty, werset szesnasty, słowo pierwsze...

Go.

Harvey milczała. Jeszcze raz sprawdziła obydwie strony księgi, chcąc się upewnić. Mogła się przecież pomylić. Jednak... Nie pomyliła się.

EXCLUSION. sherlock bbcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz