Forever

Rozdział 2

Patryk

6:59
Leże na łóżku i wpatruje się w sufit. Za minute zadzwoni mój budzik.
7:00 -wstałem i ubrałem się
7:05 -zszedłem na parter na śniadanie
7:20 - siedze teraz sam przy wielkim marmurowym stole.
Czasem zastanawiał się dlaczego mam takie monotonne życie.
Codziennie te same czynności,plan na cały tydzień. Mam zaplanowaną każdą moją pierdoloną sekundę życia.

Ja Patryk Qshading bogaty,arogancki myślący ,tylko o sobie dupek....
Szkoda ,że to ,tylko kłamstwa...
Tak naprawdę nie jestem taki. Miałem kiedyś przyjaciółkę bardzo mi bliską ,ale umarła w katastrofie lotniczej... Czasem za nią tesknie ,bo ona jako jedyna wiedziała jaki jestem. A teraz?
Nie mam nikogo.
Mam kilku kolegów ,ale oni są tylko ze maną ze względu na to ,że połowa dziewczyn w szkole się we mnie podkochuje. Jestem takim ,,popularsem". W sumie nie rozumiem tych wszystkich dziewczyn. Przecież wcale mnie nie znają i nie wiedzą jaki jestem.
Patrzą tylko na wygląd ..Pfff...

-Panie Qshading? -cholera...wyrwał mnie z moich przemyśleń mentalnych...
-Tak Haroldziu - Szczerze się uśmiechnołem. Mój szofer momentalnie zmienił wyraz twarzy na coś w stylu ,,Qshading nie wkurwiaj mnie ". Spojrzałem na zegarek: 7:45. Powinienem za niedługo być już w szkole.
-Powinien Pan ubrać odzienie. Najlepiej kurtkę ,szalik i czapkę.
On tak na serio? Znając życie założe tylko kurtkę...hihi...
- Odzienie? - Dobrze wiem co oznacza słowo ,,odzienie" ,ale chce go powkurzać.
-Nich mnie Pan posłucha -Dobra odpuszcza mu ,bo chyba ma zły chumor...

****
Stoje przed szkołą. Podwiuzł mnie pod nią Harold białą limuzyną. Po przekroczeniu jej progu stane się jednym z tej ligi lepszych od innych...przestane być sobą.

****
Rozdział drugi!!😂
Mam w planach robić rozdziały na przemian z perspektywy Patryka i Laury ,ale nwm jak to będzie.
*nazwisko Patryka wymaśliłam sama i wiem że jest dziwne

Ariads💕