rozdział5

8 2 0
                                    

Kiedy Alexa zauważyła że dziewczyny uciekły wzięła pięciu mężczyzn w tym Matta i ruszyła za nimi.
Dziewczyny uciekły tak szybko jak mogły ale oni byli już niedaleko.
C- znaleźli nas!.- powiedziała wystraszona Carolina.
S- biegnij.
Ktoś złapał Susan.
S- Carolina! Biegnij dalej!
Carolina posłuchała Susan i biegła. Alexa i czterech mężczyzn razem z Susan wracali. A piąty miał dogonić Caroline i potem miał ją przynieś.
Carolina biegła co sił w nogach. Mężczyzna ją dogonił zakrył jej twarz i schował się z nią za drzewem. Carolina próbowała się wyrwać. Odkrył jej twarz.
C- pomocy!!!!.- krzyczała Carolina.
Mężczyzna- ciii!. Jestem Jason.
C- zostaw mnie!
J- nic ci nie zrobię. Ale bądź cicho.
Jason rozejrzał się czy nikt nie idzie A potem wyszedł z Caroliną za drzewa. Z kieszeni kurtki wyciągnął sznurek. Po czym zawiązał Caroline ręce i złapał za sznur i prowadził ją za sobą.
C- gdzie idziemy?!
Jason nic nie odpowiadał.
C- głuchy jesteś?!!.
Jason gwałtownie się odwrócił i przyłożył Caroline scyzoryk do gardła.
C- no proszę zabij mnie!
Jason zabrał scyzoryk i schował do kieszeni.
J- nie chce cię zabić ale się zamknij.
C- to mnie rozwiąż!
J- po to żeby Cię znowu gonić?
C- nie ucieknę.
J- yhy na pewno.
Carolina się zapierała i nie chciała iść dalej.
J- chcesz odpocząć?
C- rozwiąż mnie!
J-nie
C- rozwiąż mnie!!!
J-potrafisz być cicho?
C- to mnie rozwiąż!
J- musisz poprosić.
C- poprosić? I wtedy mnie rozwiążesz?
J- jeżeli tylko tak usłyszę ładne słowo.
C- proszę rozwiąż mnie.
Jason uśmiechnął się do Caroliny i poszedł dalej.
C- miałeś mnie rozwiązać!.
J- spokojnie Misiaczku .
C- nie nazywaj mnie tak !!!
J- A jak? Księżniczka? Królewna? Żabka? Rybka? Kote...- nie dokończył Jason  bo Carolina mu przerwała.
C- Carolina! Masz mnie nazywać Carolina!
J- dobrze.
C- rozwiążesz mnie?!
J- chyba nie jesteś za bardzo koleżeńska.
C- co Ty mi tu pieprzysz o koleżeństwie! Zabrali moją przyjaciółkę! Ty mnie gdzieś prowadzisz, jesteśmy w lesie!! I jak mam być koleżeńska?!.
Caroline zakręciła się łza w oku.
J- nic jej nie będzie.
C- jasne... oby...
Jason zatrzymał się i spojrzał się na Carolinie.
J- obiecuje nic jej nie będzie.
C- nie obiecuj czegoś do czego nie masz nawet wglądu...
J- znam Alexe , nie zabiję jej.
C- ona jest zdolna do wszystkiego.
J- nie zabije niewinnej osoby.
C- A Natasha?!.
J- przykro mi z tego powodu ale...
C- zamknij się.
J- ratuje Ci życie A ty nawet nie potrafisz normalnie ze mną rozmawiać!
C- nikt ci nie każe...
J- nie musi sam chciałem za tobą biec inni by nie było tacy mili.
C- może by do mnie nie gadali.
J- może ale ja to ja i będę do Ciebie gadał.
C- czy dowiem się dokąd idziemy?
J- idziemy do jaskini Alexy.
C- i Ty mi ratujesz życie?!
J- jak Ty przejdziesz to wypuszczą twoją koleżankę.
C- dlaczego dopiero jak ja przyjdę?
J- Alexa chce z Tobą porozmawiać o pokoju. A ze to ty jej się stawiłaś to z Tobą chce o tym rozmawiać. Gratulacje Alexa czuje w tobie rywalkę .
C- to chyba źle...
J- właśnie dobrze będzie miała do was szacunek.
Carolina nic już nie odpowiedziała. Przyspieszyła krok.
J- gdzie ci się tak śpieszy?
C- do Alexy.
J- widzę nigdy ci nie brak odwagi.
C- nikomu nie brak, tylko trzeba jej używać.
10minut później byli już na miejscu.
Jason zaprowadził Caroline do jaskini gdzie była Alex i Susan. Susan siedział na ziemi miała związane ręce.
J- proszę oto i ona.
Ciąg dalszy nastąpi w szóstym rozdziale...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 17, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fight for lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz