four

556 106 8
                                    


21 lipiec, 2016

 W chwili, gdy Sicheng odebrał połączenie, cały stres zszedł z niego, podobnie jak powietrze z dziurawego balona. Nie wiedział, gdy była to zasługa uśmiechu, jakim starszy obcokrajowiec obdarowywał go przez ekran telefonu, czy może... Nie, nie umiał nawet wysilić się do znalezienia innego powodu. 

"***Nǐ hǎo, Fēngmì", serce chłopaka wykonało pojedynczy podskok, gdy usłyszał słowa Taeyonga. Nie mógł nic poradzić na delikatne rumieńce, które wkradły się na jego policzki w tym momencie. Postanowił nie stać w tyle za swoim nowym przyjacielem i po chwili się odezwał.

"***Annyeong, Hyeong", powiedział cicho, a w jego głosie pobrzmiewała niepewność, jakby bał się, że źle wypowie te dwa słowa, które tak często ostatnio ćwiczył. Sicheng, po poznaniu Taeyonga, zaczął interesować się ojczystym językiem starszego chłopaka i zaczął go stopniowo zgłębiać, chcąc nauczyć się najwięcej jak potrafi, by w przyszłości móc łatwiej dogadać się ze swoim hyeongiem. Oczywiście, nie był to jedyny powód; możność posługiwania się obcym językiem mogła mu się przydać kiedyś w przyszłości, jednak chłopak nie był na tyle przekonujący, by okłamać samego siebie, że robi to właśnie dla siebie. To było dla Taeyonga i był on tego świadomy, więc nawet nie próbował się zapierać. No chyba, że Taeyong by go spytał. To już inna sprawa.

Na twarz obcokrajowca, automatycznie wraz ze słowami Sichenga, wkradł się szeroki uśmiech. Na tym jednak kończyły się zdolności komunikowania w obcym języku dla obu panów. Obaj wpatrywali się w siebie, a dokładnie w ekrany swoich telefonów przez dłuższą chwilę, aż równocześnie wybuchnęli śmiechem, nie mogąc znieść napięcia, które nastało po słowach młodszego.

Gdy wreszcie jeden z nich, a dokładniej Sicheng odrobinę się uspokoił, postanowił znów zabrać głos, tym razem jednak w mniej więcej zrozumiałym dla nich obu języku - angielskim.

"To było zabawne", z ust chłopaka wykradł się kolejny chichot, gdy Taeyong pokiwał twierdząco głową, wciąż śmiejąc się z wcześniej zaistniałej sytuacji.

"Jesteś jeszcze bardziej uroczy, gdy się odzywasz", stwierdził starszy z niewielkim uśmiechem na ustach, kręcąc jednocześnie głową, jakby nie wierzył, że to w ogóle możliwe. Sicheng od razu zamilkł i przygryzł lekko dolną wargę.

"To nie jest prawda", wymamrotał niewyraźnie w odpowiedzi, nie wiedząc jak inaczej może się w tym momencie zaargumentować.

"Prawda, Fēngmì. A jeszcze bardziej, gdy się zawstydzasz.".

"Ja się wcale nie zawstydzam!", oburzył się młodszy, spuszczając wzrok.

"Mogłeś mi to wmawiać przez messengera. Teraz cię widzę i słyszę", odpowiedział pewnie Taeyong, jednak nie było słychać przytyku w jego głosie, "I wiesz co?".

Sicheng uniósł niepewnie swój wzrok, "Co?".

"Nie jestem już w stanie sobie wyobrazić niesłuchania twojego głosu każdego kolejnego dnia.".



 ***Nǐ hǎo (你好, czyt. ni-hao [przy czym "o" pobrzmiewa ledwo słyszalnie jako "u"]) - z języka chińskiego, oznacza nieformalne "dzień dobry" bądź "cześć", używane w towarzystwie jednej osoby.

***Annyeong (안녕, czyt. an-njong) - z języka koreańskiego, oznacza nieformalne "dzień dobry", w towarzystwie dowolnej liczby osób. Formalny odpowiednik to Annyeong-haseyo (안녕하세요, czyt. an-njong-hasejo).

Mostly Strings [NCT, taewin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz