Wysiędliśmy z pociągu i usłyszeliśmy głos Hagrida (był parę razy u mnie na herbatę, stąd go znam) :
- Pirszoroczni! Pirszoroczni do mnie!
Pobiegliśmi iy do niego i wsiedliśmy do łódek. Po kilku minutach byliśmy już pod bramą zamku. Hogwart naprawdę robił wrażenie. Następnie pojawiła się surowo wyglądająca kobieta w szmaragdowozielonej szacie i włosach spiętych w ciasny kok.
- Dziękuję Hagridzie sama ich stąd zabiorę. Za mną. Powiedziała i wszyscy ruszyli naprzód. W końcu doszliśmy do jakiejś pustej komnaty.
- Jestem profesorem Mcgonagall. Za chwilę zostaniecie przydzieleni do domów. Zwą się :
Gryffindor, Hufflepuff, Rawenclaw i Slytherin. To ostatnie wypowiedziała z mniejszym ezntuzjazmem. - Każdy dom zastępuje rodzinę, za dobre zachowanie otrzymujecie punkty, a za złe tracicie. Teraz macie 5 minut i możecie się dobrowadzić do porządku w tym momencie spojrzała na Rona.
- To prawda co mówili w pociągu Harry i Alexa Potter zaszczycili Hogwart. Wszyscy wiedzą co się działo dalej. Tu się nic nie zmienia tylko tyle, że Malfoy zaniemówił na chwilę gapiąc się na Alex (normalnie miłość od pierwszego wejrzenia💗xd)
Wielka Sala :
Czekałam z niecierpliwością kiedy mnie wywołają. Harry i Ron trafili do Gryffindoru. Malfoy, Crabbe i Goyle oraz Parkinson (pokłóciłyśmy się troszkę w pociągu).
Alex Potter! Chwiejnym krokiem podeszłam do stołka, a Mcgonagall założyła mi tiarę na głowę.Hmmm... mądra, odważna tak bardzo odważna i jaka sprytna, talent też wielki. A i jeszcze... hmmm... usłyszałam w głowie. Po chwili tiara krzyknęła na cały głos :
Będę polsatem teraz możecie pisać w komentarzach gdzie trafi Alex. Ciekawe kto zgadnie. Pozdro
~Pottermore6
CZYTASZ
Alex Potter - siostra wybrańca
FanficCzy tytuł nie mówi sam za siebie? Tak na prawdę nie mam pomysłu na opis, ale wena kiedyś przyjdzie i go napisze. Póki co nie oceniaj książki po okładce, bo jest w trakcie robienia. ~Pottermore6