1.

205 17 0
                                    

W tym momencie zaczęłam się nienawidzić obiecałam sobie że nikomu nigdy nie zaufam... A ja co przy pierwszej okazji wygadałam się Michałowi... Mu akurat mu on mnie tak wkurwia... Nie Nienawidze się wtedy doszłam do domu jutro była sobota więc nie musiałam
Się kłaść nagle usłyszałam pukanie do drzwi co było dziwne bo ja nigdy nie miałam gości od śmierci rodziców... Poszłam do drzwi i otworzyłam zobaczyłam Michała ten to się mnie uczepił
Kurwa czego ty ode mnie jeszcze chcesz??? Szantażować proszę bardzo wygadaj to co ci powiedziałam droga wolna
Chciałem ci pomóc... Słucchaj to co mi powiedziałaś zostawię dla siebie ale pozwól sobie pomóc
Pierdol się
Michał się krzywo uśmiechnął i odszedł wtedy do drzwi podszedł sąsiad pijak i zaczą po mnie krzyczeć a po chwili mnie uderzył a ja mu oddałam on padł na ziemię a Michał go wypełnił trochę brutalnie wtedy go wypuściłam do mieszkania on był zdezoriętowany a dla mnie było to normalne
Może jednak dasz sobie pomóc
Wtedy odpowiedziałam spokojniej
Ty mi nie dasz spokoju i się uśmiechnęłam
Wow widziałem twój uśmiech czuję się wyjątkowy
Dobra ale nikomu masz nie mówić nic nawet że się uśmiechnęłam
Czemu ukrywasz swój uśmiech skoro jest taki piękny
Wtedy popatrzyłam na niego z zarzenowaniem nie licz na zbyt wiele debilu
On szepną stara Julia wrzuciła...
Słyszałam to powiedziałam
On obiecał mi swoją pomoc a ja go nawet polubiłam ale dalej był tym samym wkurwiajacym Michałem co zawsze

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Trochę krótkie ale mam brak weny dzięki za przeczytanie i zachęcam do przeczytania innych moich opowieści dziękuję i pozdrawiam papatki^~^

Kocham... Nienawidzę... |M.R| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz