2.

179 19 4
                                    

Poniedziałek
Rano obudził mnie wredny budzik który dzwoni codziennie rano. Poszłam pod prysznic i szybko się ogarnęłam. Gdy byłam gotowa wyszłam z domu szłam spokojnie uliczką a gdy doszłam do szkoły Michał rozmawiał ze swoimi kumplami i pokryjomu posłał mi uśmiech a ja mu pokazałam fucka tylko nie pokryjomu wszyscy zaczęli buczeć na Michała nie spodobało mi się to zaczęłam na nich krzyczeć
A wy co idioci! On ma przynajmniej odwagę żeby do mnie zagadać a wy co chłopaki kumpli zgrywacie nie macie sumienia a myślałam że to ja jestem potworem ale tu są więksi debile...
Po czym wzięłam Michała za rękę był zszokowany a wszyscy patrzyli na nas w szoku zaprowadziłam go w miejsce gdzie nie było nikogo
Wszystko okej Michał
Wow to ja miałem pomagać tobie obiecałem ci a ty... wtf
Wiesz to przeze mnie ale już okej i ani słowa nikomu
Ale o czym??? Zapytał zdziwiony
O tym powiedziałam i pocalowałam Michała czułam się cudownie a zarazem okropnie a gdy oderwaliśmy się od siebie powiedziałam
Przepraszam... Kurwa nie chciałam co się ze mną dzieje jestem idiotom
Wtedy Michał mi przerwał jesteś słodka ja o tym nie zapomnę a jeśli nie chcesz nikomu nie powiem
Wtedy spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął.
Nie nawidzę cię wiesz powiedziałam i go mocno przytuliłam
Wtedy zdałam sobie sprawę z sytuacji chłopaka którego nie nawidziłam teraz mnie przytula a ja go przed chwilą pocalowałam co się ze mną dzieje w tedy rozmyślanie przerwał nam dzwonek złapał mnie za rękę i poprowadził mnie pod salę a gdy weszliśmy do klasy dziewczyny popatrzyły na nas morderczym wzrokiem a ja się uśmiechnęłam usiedliśmy w ławce Tym razem bliżej siebie byłam spokojniejsza na lekcji a jak nauczycielka zwróciła nam uwagę że rozmawiamy to nawet ją przeprosiłam Michał działa na mnie tak... No wiecie po raz pierwszy poczułam że ktoś mnie kocha. Po lekcji zaprosiłam Michała do mnie. razem u mnie zaczęliśmy się śmiać z wszystkiego byliśmy szczęśliwi nie zdawaliśmy sobie sprawy z niczego po prostu żyliśmy chwilą. Nagle ktoś zapukał byłam wściekła że ktoś przerwał nam tą chwilę poszłam otworzyć drzwi a gdy zobaczyłam pijanego mężczyzne wściekłam się
Daj sąsiadowi na alkohol
Wtedy nie wytrzymałam i uderzyłam go z całej siły w nos i krzyknęłam spierdalaj pijaku i wstrząsnęłam drzwi. Wrzuciłam do Michała a on mnie robią obją
Michał powiec dlaczego ty to robisz tak no wiesz się o mnie troszczysz ja za każdym razem cię wyzywałam i obrażałam dlaczego...
No wiesz ty byłaś tajemnicza a ja byłem ciekawski poza tym spodobałaś mi się od razu i tak jakoś wyszło i...
I... Kontynuuj jestem ciekawa uczę się od mistrza
Mam pomysł
Jaki... Nie skończyłam zdania bo Michał mi przerwał
Śpiewamy tu Masz tekst i podał mi kartkę
Ale ja nie umiem...
Umisz zaufaj mi
Uchhhh no dobra ale później robimy to co ja chcę
Okej

(tą piosenkę śpiewaliśmy)
Po skonczeniu piosenki Michał mnie pocałował a ja byłam w siódmym niebie kochałam go...
Michaś teraz cię kocham a jeszcze nie dawno chciałam cię zabić... Powiedziałam i mocno go przytuliłam a on poczochrał mi włosy
Idziemy na spacer? Zapytał
Jest 21:00 teraz???
Wtedy Michał wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i powiedział
Jak nie po dobroci to siłą.
nawet nie zdążyłam założyć butów bo już byłam na podwórku Michał cały czas mnie niósł było mi przy nim przyjemnie nagle mnie postawił
Popatrzyłam na niego wzrokiem typu co ty odpierdalasz a on uklekną i zaczą
,,słuchaj... kocham cię i może byś została moją dziewczyną''
Jasne debilu powiedziałam i pocalowałam go czule w usta wtedy zrobiło się zimno a Michał dał mi swoją bluzę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wow 600słów chyba się rozpisałam dziękuję i pozdrawiam pa pa ^~^

Kocham... Nienawidzę... |M.R| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz