Rozdział 4

10 2 0
                                    

Poszłyśmy do sklepu kupić jakieś ciuchy.Sara kupiła sobie czarne rurki i jakąś koszulkę.Ja natomiast wybrałam sobie pudrowo-róźową spódnice i białą koszulkę.Po zakupach poszłam z Sarą na lody.Pozniej już musiałam iść do domu.

-Pa.-powiedziałam i przytuliłam ją na pożegnanie.
-Pa.-powiedziła.W jej głosie było słychać złość.

Jest nadal wściekła?

~*~

Niestety przyszli państwo Winger.
Jezu gadali o jakiś umowach i umowach i pracy.Nuda,nuda,nuda i jeszcze raz nuda.

-Amy więc chodzisz do liceum.-odezwał się pan Winger.

Brawo jaka spostrzegawczość.

-Tak.-odpowiedziałam i powróciłam do dłubania widelcem w talerz.
Nudziło mi się okropnie przez następne 30 męczarnych minut.

-Idę na chwile do pokoju.-powiedziałam i wstałam od stołu poprawiając spódnice.Adam bo tak się nazywał syn państwa Winger spojrzał się na mój tyłek jak odchodziłam od stołu.

Co za huj.

Mam dośc przebrałam się w czarne spodnie i bordową bluzę włosy spiełam w kok a noi pomalowałam usta lekko różową pomadką.Wziełam plecak spakowałam potrzebne rzeczy i wyszłam przez balkon.

~*~

Byłam juź w lesie od 30 minut.Było ciemno i zimno.Szłam przez las i nagle kogoś zauważyłm.Po cichu showałam się w krzakach i go obserwowałam.Nie mogłam za wiele zobaczyć bo było ciemno jedynie świeciał księżyc.Sylwetja człowieka zaczęła iść w inną stronę ,a ja odetchnełam z ulgą.

Kto chodzi o tej godzinie w lesie?
Nie licząc mnie.

Siedziałam na zimnej ziemi pod drzewem i patrzyłam w niebo.Małe świecące gwiazdy pokrywały prawie całe niebo.Piękny widok.Byłam strasznie zmęczona ale nie chciałam spać w lesie.I tak po chwili poczułam się strasznie senna.Ostatni raz spojrzałam na zegarek była 22:25.I po chwili moje powieki się zamknęły.

Amy uważaj Ellie pilnuj siostry.
-Dobrze mamo!-krzyknęłyśmy obie i pobiegłyśmy w strone lasu.Gdzy byłyśmy na miejscu w naszej ,,bazie''
rozłożyłyśmy koc i wyjełyśmy czekoladę.Patrzyłyśmy w niebo jak co chwile przesuwają się chmury i powstają z nich kształty.
-Patrz!-wskazała Ellie na niewielką chmurę-to owca o a tam pies-wskazała na następną.
-O a ja widzę słonia-wskazałam na dużą chmurę.-Ellie?
-Co Amy?
-Na zawsze najlepsze siostry.
-Przyjaciółki.
Po tej krótkiej rozmowie na drzewie napisałyśmy napis
Ellie
and
Amy
BFFAS
(Best friends forever and sisters)
Potem dalej patrzyłyśmy w chmury i się śmiałyśmy.

Powoli zaczęłam otwierać oczy.To był sen?Był bardzo realistyczne w oddali usłyszałam jakieś wołanie ,a w moją stronę zaczęła się zbliżać osoba.

Kto to?

_______________________________________

Cześć wszystkim!
Powracam na wattpad wiem długo mnie nie było.Za to dziś się pojawią dwa rozdziały ten i z ,,SLENDERWOMAN".Ta książka zamienia się w Fnaf.Więc fani Fnaf'a będzie wam się podobać.
Napiszcie w komentarzu ,,kogo może spotkać Amy" a umieszcze go w książce ,,SLENDERWOMAN"

The Sisters(WOLNO PISANE!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz