Dziś krótki rozdział :<
---
- To co mam zrobić?- warknął Luke podchodząc do mnie.- Myślę.
- Na czym tu myśleć?
- Myślę czy ma być to chamskie czy nie.
- Ruszaj się.
- Skoro nalegasz. - uśmiechnęłam się wrednie i podeszłam bliżej chłopaka - zdejmuj koszulkę i spodnie i zrób rundkę po okolicy. - dźgnęłam chłopaka palcem w tors.
- Pff... Ok.- zaczął zdejmować koszulkę - Nie jestem cipą. - uśmiechnął się zadziornie podając mi koszulkę.
- Czekam.- położyłam sobie jego koszulkę na ramieniu i zaczęłam grzebać w torebce w poszukiwaniu telefonu. Miałam zamiar to nagrać lub chociaż zrobić kilka fotek.
- Trzymaj.- podał mi spodnie i wszedł do domu przeciskając się między swoimi gośćmi. Szłam za nim, a reszta ludzi za mną.
Wyszliśmy z domu. Hemmings wykonał swoją kare należycie, a ja oczywiście wszystko nagrałam.
- Zadowolona?- zapytał blondyn biorąc z mojego ramienia swoje spodnie i zakładając je, wcześniej ściągając buty.
- Nawet nie wiesz jak bardzo.- podałam mu koszulkę.
Dopiero w tym momencie zauważyłam, że jest dobrze zbudowany.
- Zemszcze się.- powiedział i minął mnie wchodząc do domu.
- O tym to się przekonamy.- krzyknęłam za nim, a on zatrzymał się w pół kroku i odwrócił się w moim kierunku.
- Idziesz ze mną? Zaraz będą grać w butelkę.
- Chcesz wykorzystać okazję na zemstę? - dołączyłam do niego.
- Może. A co? Boisz się?- prychnął.
- Nie. Nie boję się. Przynajmniej, na pewno nie ciebie.
- To chodź. - ruszył, a ja za nim.
Po chwili siedzieliśmy w dziesięć osób na ziemi i zaczęliśmy grać.
Wiele osób nie chciało grać, więc albo znaleźli sobie inną rozrywkę, pili albo po porostu obserwowali naszą grę.
Minęło kilka kolejek. Ja nie trafiłam ani razu na Luke'a, a on ani razu na mnie.
- Luke...- powiedziała dziewczyna, która akurat zakręciła butelką, która wypadła na wyżej wymienionego chłopaka - wypij na raz całą butelkę piwa.
Blondyn zrobił to od razu i zakręcił po tym butelką, która na nieszczęście wskazała mnie...
- Renee...- uśmiechnął się siedzący obok mnie Hemmings - Musisz... A nie będę tak chamski jak ty. Wystarczy, że wskoczysz do basenu.
- Idiota.- powiedziałam zdejmując buty oraz torebkę i zaczynając wyobrażać sobie jak będę wracać do domu.
Wyszłam na podwórko i westchnęłam stojąc nad krawędzią basenu. Wskoczyłam po chwili do wody, która była cholernie lodowata. Wyszłam z wody czując ściekającą po całym ciele wodę i zgrzytając zębami z zimną.
- Chyba trochę tego nie przemyślałem.- powiedział niebieskooki drapiąc się po karku.
- Trochę? - powiedziałam obejmując się ramionami, od razu czułam się trzeźwa.
- Grajcie bez nas.- zakomunikował Luke i pociągnął mnie w kierunku domu.
Weszliśmy na górę do jednego z pokoi.
- Sorry nie przemyślałem tego. - powiedział zażenowany, położył moje buty i torebkę na ziemi... Najwyraźniej ich pilnował - Zaraz dam ci coś suchego na przebranie. - zaczął grzebać u siebie w szafie.
- Wiesz co? Daruj sobie. Pewnie wiedziałeś, że woda jest lodowata.
- Ktoś... Co ja się będę tłumaczył.
- Ja będę iść.
- Jest po pierwszej.
- No i?
- Możesz zostać u mnie.
- Nie.
- Przestań. Jesteś nieźle pijana. Nie doszłabyś do domu sama, a ja cię nie odprowadzę, bo muszę pilnować domu.
- Nie zostanę u ciebie.- pokręciłam głową.
- Nie przesadzaj.- podał mi jakieś ubrania- Przebierz się, a ja pójdę skończyć imprezę. Chcesz to się kładz. Tam jest łazienka.- wskazał na drzwi po lewej.
- Luke, powiedziałam...
- Twojej zdanie się nie liczy.- uciszył mnie i wyszedł z pokoju.
Westchnęłam i ruszyłam do łazienki. Przebrałam się i wróciłam do pokoju. Po chwili przyszedł blondyn.
- Czyli jednak uległaś.- zaśmiał się.
- Przymknij się.- westchnęłam.
- Chcesz?- powiedział machając mi butelką wódki przed oczami.
- Tobie jeszcze mało?
- Może.- odkręcił butelkę i wziął z niej łyka - Chcesz?
- Daj.- zabrałam mu butelkę i napiłam się.
Dopiliśmy butelkę rozmawiając o mało istotnych rzeczach i położyliśmy się spać. Ja na kanapie w pokoju chłopaka, a ona na swoim łóżku.
---
Jak was się podoba rozdział?
Wiem krótki i w ogóle, ale tak wyszło xd
Kolejny też będzie krótki mówię od razu xdDo kolejnego kochani ❤ XX
Inne opowiadania:
► Hooligans || Z.M.
► Hooligans: Life is Brutal || Z.M. *
► Hooligans: Life is Hard || Z.M (sequel Hooligans) **
►Random Knowladge || Z.M.
► Wyzwanie: Psychiatryk
* Sequel Hooligans Epilog 2 (Dodatek XD)
** Sequel Hooligans Epilog 1 (Oficjalna kontynuacja)
YOU ARE READING
Akt Miłości || L.H.
FanfictionCo się dzieje kiedy nauczyciel przyłapuje uczniów na ściąganiu? Stawia im jedynki, prawda? A co jeśli znajdzie inny sposób na ukaranie uczniów? Tym razem niestety nauczyciel postanowił skorzystać z drugiej opcji... Część...