10. Specjał

94 3 0
                                    

Minęło już trochę czasu od naszej rozłąki. Nadal wędruje z Zygarde, Xerneas i Yventalem. Mam nadzieję, że Ash, Serena, Clemont i Bonnie dobrze sobie radzą. Może opowiem o sobie od początku... Od mojego urodzenia po teraz.... No to zaczynam.

Urodziłam się 21 maja i mam 15 lat. Było to w regionie Kanto. Dzień później wszyscy mówili, że urodził się chłopiec imieniem Ash. Mimo iż miałam dopiero 1 dzień, to już wszystko rozumiałam. Lekarze dziwili się tym bardzo ale ja nie zwracałam na to uwagi. Interesowałam się Pokémonami. Jako dziewczynka w wieku 3 lat, gdy zaczęłam chodzić, pierwszy raz rozmawiałam z Pokémonem. Był to Arceus. Pamiętam to do dziś.....

Szłam akurat przez łąkę. Moja mama przygotowywała piknik, a taty nie miałam. Biegałam przez górki, lasy i łąki. W pewnym momencie zgubiłam się.... Nie wiedziałam gdzie jestem... Nagle zaczęło wiać. Nie wiedziałam co się dzieje. Byłam przerażona.... Patrzyłam się we wszystkie strony i zaczęłam panikować. Biegłam przed siebie. Zobaczyłam rzekę i tam się zatrzymałam. Nie wiem czemu, ale coś mnie tu ciągnęło. Nagle ujrzałam dziwny biało -złoty kształt idący w moją stronę. Im był bliżej tym miałam większą pewność, że to jakiś Pokémon. Nagle zatrzymał się centralnie przede mną.

- Witaj, Hildo. Jestem Arceus, a ty nie masz się czego bać. Zgubiłaś się prawda? Tam czeka już twoja mamusia. - wskazał głową za siebie - nie wnikaj jak to się stało. Kiedyś zrozumiesz. Wiedz tylko, że jesteś bardzo ważna... - z tymi słowami pobiegł do nieba. Naprawdę! Nie szukając sensu w tym co powiedział Arceus, ruszyłam do mamy.

Właśnie tak odkryłam moje zdolności. Po kryjomu rozmawiałam z każdym Pokémonem i zaprzyjaźniałam się z nimi. Nikt nie wiedział o moich zdolnościach. Z czasem zaczęłam łapać własne Pokémony jednak nie za bardzo mi to wychodziło. W wieku 6 lat poszłam do szkoły, jednak szybko z niej zrezygnowałam...

To był 1 września. Godzina 9:00 . Szłam właśnie do szkoły gdy nagle zza krzaków wyskoczył Absol. Na początku nie wiedziałam co to jest za Pokémon, jednak cechuje mnie odwaga więc się go wprost zapytałam.

- Kim jesteś?

- Nazywam się Absol, a ty pewnie jesteś Hilda??? Miło mi Cię poznać. Arceus powiedział, że mam być twoim pierwszym Pokémonem, więc Cię szukałem.

- Mi również miło ale obawiam się, że nie mogę rozmawiać. Właśnie idę do szkoły. To mój pierwszy dzień i musi być najlepszy!

- Posłuchaj Hildo. Złap mnie, a potem idź do szkoły. Po niej mnie wypuścić, a ja Ci wszystko wytłumaczę, dobrze?

- OK! Pokéball.... Naprzód!!! - Poszło szybko. Najwidoczniej Absol strasznie chciał należeć do mnie. No dobra, idę. Wszyscy się na mnie patrzyli, a ja uśmiechałam się do nich. Byliśmy właśnie w klasie, kiedy podeszła do mnie dziewczynka o rudych włosach...

- Hej... Jestem Misty, a ty to Hilda, prawda?

- Tak, to prawda. Miło mi....

- A mi niekoniecznie! Myślisz, że tylko dlatego, że jesteś jakaś dziwna możesz wszystko?! Nic Ci nie wolno!

Yyyhhhh..... To niemiłe wspomnienie... Mogę je pominąć???? Dzięki.... Przejdźmy dalej...

Byłam już zdenerwowana i powiedziałam coś bardzo niemiłego... Misty poszła się poskarzyć, a ja dostałam szlaban... I to nie byle jaki... Mama skonfiskowała mi Pokéballe i nie mogłam spotykać się z Pokémonami. To był dla mnie koszmar...Minął już cały rok bez Pokémonów... Pewnej nocy nie wytrzymałam i zobaczyłam w internecie jak się zabić. Wiem... Głupi pomysł ale to tak jakbyście wy musieli siedzieć w pokoju i ani nie jeść, ani pić. Nawet nie moglibyście wyjść do toalety! Ja odczuwałam ten ból przez cały rok, więc nie dziwcie mi się.... Poszłam wieczorem na strych, wzięłam linę i powiesiłam ją na belce. Pomyślałam ostatni raz o moich Pokémonach, po czym zrobiłam to... Powiesiłam się.... Nagle nastała ciemność. Myślałam, że umarłam, ale zaraz potem zaczęłam oddychać. Osunęłam się na podłogę.
To było koszmarne przeżycie... Gdy zdołałam otworzyć oczy, zobaczyłam w ciemnościach postać.... Była to postać Pokémona.

- Hildo... Dziecko... Coś ty sobie myślała??? - Był to głos Arceusa. Stał tam wraz z Absolem, Eevee, Charizardem, Venosaurem i innymi moimi przyjaciółmi. Zdziwiłam się ale byłam też szczęśliwa. Wreszcie mogłam ich zobaczyć.

- Hildo... Chodź z nami... Bedziemy razem podróżować i brać udział we wszystkich pokazach i walkach.

- Yyyyymmmmm...... No dobra.....

Właśnie tak zaczęła się moja przygoda. Reszty dowiecie się później. Na razie idę na walkę z Mistrzynią Pokémonów. Chce się zrewanżować! Nie dam się tak łatwo! To do zobaczenia! 😙

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Hejka!
No to tak jak obiecałam : specjał!
Następny będzie na 200 wyświetleń.
Na pewno dacie radę!
Trzymam za was kciuki 👍
Mam nadzieję, że wam się podobał!
Oczywiście nowy specjał = druga część tego
Nowy rozdział już piszę!
Bądźcie cierpliwi!
I naprawdę nie spodziewałam się 101 wyświetleń!
Jesteście najlepsi!
Oczywiście zapraszam też na moje inne opowiadania.
Między innymi :
Buntowniczka ♡♡♡
Zmiana ♡☆♡
Moje rysunki XD
Mam nadzieję, że również się wam spodobają.
Jeszcze raz dziękuję!

PokéMarti
♡♡♡

Prawdziwa opowieść Pokémon (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz