-To znowu Ty?!-zrywam się szybko z łóżka.
-No cześć.-odpowiada kiwając głową w geście powitania.
-Kim jesteś?!-pytam już prawie płacząc.
Często mi się to nie zdarza, ale naprawdę zaczynam się bać.
-Ej nie płacz mała.-podchodzi bliżej mnie.
-To powiedz mi kim jesteś do cholery.
-Jestem Matt.
-Mówiłeś mi to już. A tak dokładniej?-pytam zezłoszczona.
-Ja nie żyje.
***
-Nie rozumie Pan?-deneruje się.-jestem normalna.
Tak, zgadza się. Właśnie spowiadam się psychologowi. On miał rację, każdy ma mnie za nienormalną. Fakt, wygląda to tak jakgdybym rozmawiała sama ze sobą, krzyczała do ściany i płakała przez nic. Ale ja wiem swoje.
-Kiedy poraz ostatni go widziałaś?-pyta mnie o Matta.
-On, on powiedział mi że nie żyje, po czym zniknął.
-A znasz go skądś? Kojarzy Ci się z kimś konkretnie?
On na prawdę ma mnie za wariatke.
-Nie.-odpowiadam szybko, po czym zmieniam zdanie.-chwila. Widziałam go... On jest z tego wisiorka. Tak! To na pewno on.
-Z czego?
-Tylko czemu przestał mi się pokazywać?-mówię dalej nie zwracając uwagi na Pana Troy'a.
-Panno Sky...-niepokoi się.
-Wyrzuciłam go! Muszę go odzyskać.
-Ale...-przerywam mu szybkim wyjściem z gabinetu.
***
Muszę go znaleźć. Minęło tylko kilka dni, z tego co pamiętam żadna smieciarka nie zabierala jeszcze naszych śmieci.
***
-Emm.-przerywa mi mama.-nie szkoda Ci tego wyrzucić? Jest całkiem ładne, może ma jakąś wartość?
-Mamo! Skąd to masz?!
Głupie pytanie, przecież ma je ze śmieci. Nie ważne, ważne jest to, ze odzyskałam moją zdobycz.
CZYTASZ
Zjawa
Fantasy-Kim ty jesteś?-krzyczę.-wyszedłeś z tego wisiorka?! -Jestem Matt, już mówiłem.-uśmiecha się bezczelnie. Emma zaczyna nowe życie u boku niewidzialnego dla całej reszty, przyjaciela, który pomoże jej w nowej rzeczywiści. Nastolatka podejmie ogr...