-My siostrzyczko nie powinnyśmy tego robić, ale....pieprze to.
Spojrzał się na mnie, w oczach widziałam porządnie. Usiadłam na łóżku, zaczęłam rozpisać mu pasek, gdy nagle złapał mnie za nadgarstki.
-Jesteś pewna, że powinniśmy- uśmiechnęłam się do niego
-Jestem pewna. Nikt nam nie może zabronić.
Pościł moje ręce i kończę to co zaczęłam. Gdy ściągnęła mu spodnie, zobaczyłam że jego przyjaciel był gotowy.
Andy popchnął mnie na łóżko, abym się położył i zacząła mnie rozbierać.
-Kurwa siostra na serio! Gdybym wiedział- zaczęłam się śmiać- nie wiedziałem że ty taka odważna, że nie nosisz bielizny.
Zaczął mnie całować każdy skrawek mojego ciała. Gdy dotarł do moich piersi, zaczął nimi bawić. Ssać i podgrzać. A ja jęczałam. Nie mogłam się doczekać, gdy to w końcu nadejdzie.
-Jesteś pewna?- spojrzał na mnie tymi cudownymi oczami były pełne miłości i troski
-Andy błagam zrób to w końcu. Nie baw się ze mną- złapałam jego policzki i wbiłam się w jego usta
Gdy już miało się to stać, usłyszeliśmy z dołu głos matki.
-Wróciliśmy kochani
KURWA dlaczego. Andy się szybko ubrał i zbiegł na dół, dać mi czas na ogarnięcie się.
Zeszłam do salonu gdzie rodzice siedzieli wraz moim braciszkiem.
-Córeczko- tata uściskał mnie mocno- musimy coś wam powiedzieć
-Co takiego staruszku- Andy uśmiechnął się głupkowato
-Dzieciaku nie przesadzaj- zaczął się śmiać
-Sam- moja matka pogroziła mu palcem- My tyko na chwilę. Wyjeżdżamy do Las Vegas na pół roku.
-Mam nadzieję, że będziecie grzeczni dzieciaki- ojciec się śmiać
Przyzwyczaiłam się do ich długich wyjazdów. Ale przyznam bardzo się cieszę z tego.
*********
Jest po północy i szalała ogromna burza. Od 2 godzin nie śpię. Gdy usłyszałam ogromny grzmot. Czym prędzej pobiegła do pokoju Andiego i wskoczyłam na niego z płaczem. Od kąnd pamiętam bojem się burzy.
Andy nic nie mówiąc ani budząc przytulił mnie mocno. Przyzwyczaił się do tego. Nadal nie mogłam zasnąć, ale się przy nim bezpiecznie. Zaczęłam bawić się jego włosami, a ten mruknął z zadowolenia.
Nie wiem kiedy ale zasnęłam wtulona w niego.
ANDY
Obudził mnie telefon szybko go odebrałem, aby on jej nie obudził. Wyszedłem z pokoju.
-Halo?
-Cześć kochanie- kurwa zapomniałem o niej- przyjdziesz do mnie mam chęć na ciebie
-Nie
-Ale dlaczego misiu- wiem teraz będę chamem, ale moje serce należy do niej mojej małej siostrzyczki.
-Koniec z nami- rozłączyłem się
Wszedłem do pokoju i ujrzałem moja małą królewnę, śpi tak uroczo. Położyłem się koło niej. Jest taka piękna i krucha w środku. Nie wiem jakim cudem zakochałem się w niej. Wiem nie mogę z nią być, to nie możliwe. Ale serce to nie sługa. Zamknąłem oczy.
-Kocham Cię siostrzyczko najbardziej na świecie- gdy otworzyłem zobaczyłem najpiękniejsze oczy na świecie
-Ja Ciebie też braciszku kocham najbardziej na świecie- uśmiechnęła się i zbliżyła się do mnie.
Nasze usta złączy się w najcudowniejszy pocałunek. Jestem w niebie przez ta malutką, moją mała królewnę. Tylko ona sprawia, że jestem szczęśliwy.
-------------------------------------
Pozdrawiam was kochani
♡Lolo♡
CZYTASZ
Kocham Cię braciszku najbardziej na świecie ♡
Teen FictionJest to historia nastolatków zakochanych w sobie. Obydwoje kochają się w sobie od dawna. Nie chcą tego sobie wyznać, ponieważ wiedzą, że nie mogą być razem. Ale ich uczucia są silniejsze niż rozsadek. Urywek z opowiadania: Wszedłem do pokoju i ujrz...