Las/6

45 3 1
                                    

(...) nagle poczułam czyjś dotyk na moich pośladkach. O nie! To był znowu on.
-Cześć mała! Stęskniłaś się?-zapytał chłopak.
-Nie mam za czym.-odpowiedziałam podirytowana.
-A i tak na przyszłość staraj się nosić ciuchy które bardziej podkreślają twoją sylwetkę, a nie worek od ziemniaków jak teraz.- dał wskazówkę.
-No wiesz, to tak specjalnie dla ciebie ten look.-powiedziałam sarkastycznie.
-Hmm. Nie No wiesz spodnie są ok, ale ta bluzka yhhh, sama wiesz...-rzucił arogancko.
        -Chyba nie zrozumiałeś... Nie jestem zainteresowana twoją osobą.-oznajmiłam.
         -Oj jak ty lubisz się ze mną droczyć.-stwierdził.
I zabrzmiał dzwonek na lekcje. Odeszłam, a on musiał, po prostu musiał klepnąć mnie po tyłku. Ehhh.
         Był angielski. Nagle pani powiedziała ten typowy tekst:
-Wyciągamy karteczki.
Nie no super, będzie pała. Ogólnie to uczę się w miarę, angielski nie jest trudny ale nie było mnie na lekcji (wagary) z której była kartkówka, a pózniej nie chciało mi się od kogoś przepisać tematu. Próbowałam ściągać od takiego kujona ale facetka mnie przyłapała. Dalej chyba nie muszę tłumaczyć co się działo.
      Gdy wróciłam do domu rodzice znowu się kłócili. Nie chciałam ich słuchać, więc poszłam do lasu. Lubię to miejsce. Można sobie zapalić. Dzisiaj kupiłam od dilera kokainę, która ma mi pomoc ze stresem. Kurde dobra była. Chce więcej. Jutro kupię kolejną dawkę. Może spróbuje innych „dobroci". Jak już wspominałam, niby nie palę, nie ćpam,nie piję itd. ale teraz mam w dupie zasady i obietnice jakie sobie dawałam że nie ulegnę pokusie zapalenia czy coś. Oczywiście oprócz brania używek, rozmyślałam nad życiem tzn. nad tym dupkiem, rodzicami, szkole, imprezach itd.
Z toku myślenia obudził mnie sms - bardzo tajemniczy i niepokojący...
       

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 17, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

PRoBLeMyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz