Chen

2.4K 392 334
                                    

~ Kim Jongdae / Chen

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~ Kim Jongdae / Chen

~ Tak naprawdę jest seme.

 ~ Myśli, że Hyuna była liderem w 4minute.

~ Został posądzony o znęcanie się nad niepełnosprawnymi, kiedy nakrzyczał na Taehyunga w centrum handlowym.

☼☼☼

Znacie to uczucie, kiedy po kilkunastu godzinach picia na umór budzi was coś, co nie powinno? Zazwyczaj okazuje się, że zasneliście w jakiś dziwnych pozycjach, nieznanych miejscach, z różnymi "pamiątkami" na koszulce, które mają pomóc wam w domyśleniu się, co wy i wasza paczka robiliście podczas ostrego imprezowania.

W moim przypadku obudziło mnie jebane poczucie, że mam coś dziwnego w spodniach, a kiedy otworzyłem oczy, okazało się, że leżałem w krótkich spodenkach, białej koszulce, która już chyba zapomniała, że jakieś naście godzin temu nie było na niej ani jednej plamki, po dupie maca mnie dmuchany rekin, który chuj wie, jak znalazł się w moim łóżku, obok mnie w samych bokserkach leży Jongdae, a butelek po najróżniejszych alkoholach jest przeszło pięćdziesiąt, w tym większość po moim ulubionym alkoholowym trunku o nazwie ballantine's.

Wychodzi na to, że bawiłem się nie tylko dzięki dużej dawce piccolo we krwi.

Taka impreza...

Ale jest plus! Leżałem w swojej sypialni!

Przez ból głowy olałem cały ten burdel, w tym Chena. Musiałem zejść po jakieś mocne leki na ból głowy, żeby poczuć się dzisiaj jak człowiek, a nie wyciśnięty z życia jak jakaś szmata, ewentualnie Jongin.

"Bo raz w dupę to nie pedał!"

Pomijając temat niedopierdolonego Jongina, udałem się do kuchni, gdzie przy stole siedział Sehun, popijając poranną kawę i czytając świeżą gazetę.

- Dzień dobry. - Mruknął, przewracając na następną stronę.

- Mhm. - Odburknąłem, wyjmując z szafki jakiekolwiek tabletki, które pomogą postawić mnie na nogi.

- Następnym razem zawiadom mnie, jak będziesz chciał wyjść na imprezę. Byłem pewny, że wyszedłeś na spacer, dopóki Taehyung nie zadzwonił do mnie nawalony w trupa, drąc się, że mam przyjeżdżać do galerii, bo, cytuję "ten skurwiel niszczy hunhany, a hunhany są takie rili i ogólnie to pewnie masz dużego, prawda!? Luhan za chwilę się z tym skurwbąkiem przeliże, ale trzymam chuja, spokojnie! Tak w ogóle to przyjedziesz po nas, bo gliny nie chcą nas wypuścić samych?". - Stałem jak sparaliżowany, przełykając ciężko ślinę. Czy to możliwe, że mogłem zdradzić Sehuna?

- Chyba nie było aż tak źle, prawda? - Spytałem, nalewając do szklanki wodę.

- Pojechałem po was. Urządziliście niezłą imprezę w salonie Gucci. Kyungsoo podduszał jakimś przedłużaczem byłą Jongina, Tao przytulał się do torebek, Lay rozmawiał z niewidzialnymi jednorożcami, a Taehyung odciągał cię od Chena, którego tak bardzo chciałeś przytulać i całować. - Był tak spokojny, jakby odpowiadał na pytanie, jaka dzisiaj pogoda.

Jestem stuprocentowym seme - Misja : Zdominuj Oh SehunaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz