3

14 3 0
                                    

Nudy, nudy, nudy. Nadal leżała na dywanie. Od kiedy zadzwoniłam minęło 30 minut,  A Jimin nadal nie oddzwonił. Zaczęłam śpiewać piosenke. Po chwili zastanowienia udsiadłam przy biurku i dokańczałam portret Jimina. Gdy skończyłam zadzwonił telefon. Odebrałam go.
Jimin:
Hej, co robisz?
Ja:
Rysuje, a co.
Jimin:
Tak o. Chciała byś się spotkać?
Ja:
Myślałam, że nie zapytasz, umrę tu zadraz z nudów.
Jimin:
To za chwilę będę pod twoim domem.
Ja:
Ok, do zobaczenia.
Nareszcie nie będę się nudzić.

10 minut puźniej
Jimin:
Już jestem pod domem.
Ja:
Ubieram buty, daj mi 2 minuty.
Otworzyłam furtkę lecz nikogo nie było. Zdziwiona zaczęłam mocno się rozglądać. Odwróciła się tyłem do drzewa, które mieszkało koło mojego domu. Ktoś w pewnym momęci zakrył mi oczy. Zaczęłam się śmiać. Wyrwałam się z rąk obracając się do osoby za mną. Popatrzyła mi w oczy i zrobiłam poważną minę, on zdziwił się. Po krótkiej ciszy wybuchliśmy śmiechem. Udaliśmy się do lasu. Pokazałam Jiminowi moje ulubione drzewo i polanę. Wzięłam że sobą telefon i puściłam jedną z moich piosenek na telefonie. Zapytałam się chopaka czy zna ten zesół. On staną jak wryty. Zapytałam się.
Ja:
Coś się stało?
Jimin:
Nie nic, tylko muszęci coś powiedzieć.
Ja:
Tak,

Życie od nowa przez Park'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz