Rodzeństwo bohaterów

Kryjówka

Rodzeństwo wędrowało pośród ciemności, aż w końcu dostrzegli chatę pośród trawy.
- Chodźcie, schowamy się tam - rzekła Sky - jest chyba wystarczająco daleko.
- Sądząc po bólu moich nóg, tak jest wystarczająco daleko - narzekał James
- Ale napewno są tam pająki - zapiszczała Jessi.
- Jeśli nawet tam są, spalisz je na popiół - pocieszała młodszą siostrę Sky.
Rodzeństwo przedarło się przez wysoką trawę i weszło do zakurzonej, starej chaty.
- Ile tu kurzu! - poskarżył się Ben - A ten sufit ma wiele dziur.
- W ogóle jest za wysoko żebu mu się przyjrzeć... chwila czy mi się wydaję czy ten sufit się do nas zbliża?- kiedy to mówiła,nieświadomie unosiła się metr nad ziemią. Rodzeństwo patrzyło na nią osłupienie.
- Sky, ty latasz!
- Widać kolejna moc.
- Ale dlaczego tylko ty masz dwie moce, a my tylko po jednej?! - zapytał zdenerwowany James któremu nagle strzelił promień z oczu.
- Widzisz braciszku, nie tylko ja mam nowe super moce.
- Laser z oczu, genialnie.
- A co z nami? - zapytali Jessi i Ben.
- Skoro my mamy dwie super moce to wy na pewno też je macie - pocieszała ich siostra.
- Może spróbujemy odkryć wasze nowe moce ,ale najpierw musimy tu trochę ogarnąć.
- No dobra - zgodzili się z trudem.
- Ben mógłbyś przynieść trochę nie potrzebnych desek?
- Ok.
Chłopiec przybiegł po trzech sekundach z rękami pełnymi desek.
- A więc Ben nie ma tylko super siły, ale także super szybkość.
- Super! - wykrzyknął Ben
- A co ze mną? - zapytała Jessi
- Może lepiej poczekać aż twoje moce same się obiawią - odrzekła Sky.
W tym czasie roślina, która stała koło Jessi natychmiastowo zwiędła.
- Widzieliście to? - zapytała Sky - Jessi mogłabyś odwrócić się w stronę rośliny i pomyśleć żeby znowu zakwitła?
Jessi odwróciła się w stonę rośliny i zrobiła to o co prosiła ją siostra. Tak jak podejrzewała Sky, roślina znowu odżyła.
- Czyli panuje nad ziemią, ale super! - wykrzyknęła.
- Skoro już wszyscy wiemy jakie są nasze moce to zabierzmy się do naprawiania tej chaty.
Dzieci natychmiastowo wzieły się do pracy a efekt był niesamowity.