#10 Dlaczego ja?

11 0 0
                                    

Mama zawiozła mnie do spitala,miałam złe przeczucia. Okazałao sie , że jestem na coś chora , nie wiem na co dokładnie, ale jak dobrze podsłuchałam rozmowe lekarza to mam raka!
-Mamo czy ja mam raka ?                               
Mama nic nie odpowidała ,lekarze podobno jeszcze dokładnie nie wiedzą co ze mną . Więc spytałam sie jeszce raz:
- Czy mam raka?!
- choć ze mną do gabinetu (powiedział lekarz)
I tak tłumaczył mi z pół godziny (nawet go polubiłam) był śmieszny powiedział, ze najprwdopodobnie mam raka ale dokładnie tego nie wiedzą . Powiedział też, że powinnam zostać w szpitalu. Więc pojechaliśmy do domu tylko po rzeczy.
Drogi pamniętniku myślałam ,że teraz bedzie tylko lepiej a tu jestem poważnie chora tylko Lussi mi została, z którą i tak nie mam teraz kontaktu,a  z nią moge porozmawiać o wsztstkim .

"Szczęście Istnieje,,Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz