Miniaturka 1 ( hg&lm)

527 26 11
                                    

Po wojnie Hermona nie wiedziała co miała zrobić. Nie miala juz przyjaciół jak i chlopaka. Wyjechała do Polski. Tam chciała wieść nowe życie.  Dlaczego?  Niedługo po wojnie zamieszkała z Ronem. Była szczęśliwa.  Do czasu.. Pracowała jako prawnik była bardzo znana i szanowana. Zarabiała ogromne kwoty. Brała tylko i wyłącznie najtrudniejsze przypadki.
Pewnego razu wróciła do domu szybciej. Nic się nie działo w kancelarii.  Chciała spędzić ze swoim narzeczonym popoludnie. Weszła do domu z uśmiechem na ustach, lecz niestety po chwili on zniknął.  Zastała Rona z Levander w łóżku.  Próbował się tłumaczyć,  przepraszał,  ona się nie ugiela spakowala sie zerwała zaręczyny i teleportowala do Potterow. Tam ja spotkał kolejny zawód. Ginny i Harry stwierdzili, że zrobiła głupotę i powinna wybaczyć i wrócić do Wesleya. Wiedzieli ze ja zdradza od dawna i nic nie po wiedzieli.  Hermiona zerwała wszystkie kontakty i sie wyprowadziła do wcześniej wspomnianego miejsca. Tam kupiła sobie maly dwór.  Mając na mysli mały mamy do czynienia tylko z 5 sypialniami, 3 lazienkami, salonem, jadalnia, kuchnia jak i ogromną biblioteką. 
W polsce otworzyła swoją własną kancelarie prawnicza. Z czasem nabrała ona slawy i często nikt nie chciał brać sprawy gdy wiedział ze Grenger będzie po drugiej stronie.  Wygrywala każdą rozprawę.  Jej jedynym życiem teraz została praca. Nie szukała miłości.
Pewnego razu siedziała w swoim gabinecie za chwile miał sie pojawić nowy klient.  Zwykła sprawa rozwodowa. Normalnie by nie brała tej sprawy lecz mężczyzna bardzo nalegał by to ona go prowadziła w sadzie. 
Usłyszała pukanie do drzwi.
- Proszę
- Witam
- Proszę usiąść
- Dziękuję
Dopiero gdy mężczyzna usiadł Hermiona popatrzyła na mężczyznę i aż zaniemowila. Przed nią siedział Lucjusz Malfoy. Pogromca szlam, pieprzony arystokrata.
- Malfoy ?
- Hermiono wole byś się zwracała do mnie po imieniu.  Będziesz prowadzić moją sprawę rozwodowa.
- Czemu ja?
- Jesteś najlepsza juz w szkole wiedziałem na co Cię stać. 
- Dobrze to zaczynajmy.
Sprawa ciągnęła sie przez kilka miesięcy zważywszy na to że byl to magiczny ślub a je jest bardzo ciężko złamać. W tym czasie oboje sie zaprzyjaźnili. Spedzali ze sobą dużo czasu i to nie tylko w biurze Hermiony lecz też na spacerach, kinie, restauracjach, a nawet w Malfoy Monroe i dworze Hermiony.
Nasza prawniczka zrozumiała że się zakochała w tym nie czułym arystokracie.
Ostatni dzień rozprawy. Dziś  zapadł wyrok sądu w sprawie rozwodu Lucjusza i Narcyzy Malfoy. Hermiona ciężko pracowala by jego juz była zona nie zabrała mu calego majątku.  Rozwodu im udzielono a majątek podzielili na pół. 
- To jakie plany na świętowanie wolności?  - zapytała wychodząc z sali rozpraw ze śmiechem.
- Zapraszam ciebie do mnie dziś o 20.
- Będzie zaszczycona.
Pożegnali się i ruszyli w swoje strony.  Hermiona od razu zaczęła przygotowania na spotkanie.  Nie wiedząc czemu chciała ślicznie wyglądać. Ubrala grsnatowa sukienkę do polowy uda z dekoldem w serce kloszowana na grubych ramiaczkach i dopasowaną gora do tego czarne szpilki na pietnasto centymetrowym obcasie.  Zrobiła lekki makijaż i teleportowala sie do domu Lucjusza tak by zapukac w jego drzwi z wybiciem pelnej godziny. Po chwili gospodarz jej otworzył i zaniemuwil z wrażenia. Sam był ubrany w czarny garnitur z granatową koszulą.
- Pięknie wyglądasz- powiedział gdy już doszedł do siebie. 
- Dziękuję ty również
Usiedli przy stole nakrytym dla dwojga. Posiłek był wysmienity w codownym towarzystwie po nim udali się na kanape w salonie a towarzyszyła im ognista whisky. 
Niedługo juz oboje byli lekko wstawieni.
- Hermiono chce ci coś wyznać
- Słucham? 
- Od szóstej klasy podobasz mi sie ale wtedy byłem zonaty. Nie mogłem nic zrobić pozostalo mi tylko obserwowc cie z daleka. Później ty zareczylas sie z tym idiotą ktory notorycznie cie zdradzal. Nawet nie wiesz jak sie ucieszyłem z tego ze go zostawilas. Wyprowadzilas sie a ja nie wiedziałem gdzie. Szukalem cię.  W końcu odnalazłem a w tym czasie Narcyza wniosła o rozwód.  Bylem prawie wolny moglem się do ciebie zbliżyć.  Teraz wiem ze cie kocham. Jestem od ciebie duzo starszy zrozumiem jak mnie wysmiejesz ale musiałem ci to powiedziec...
Nie dokończył, nie był w stanie bo hermiina skutecznie mu to uniemożliwiła zamykając mu usta namietnym pocałunkiem.  Gdy sie oderwali Lu miał rozpierą koszulę a Miona nie miala sukienki i siedziala mu na kolanach.
- Tez cie kocham Lu...
Nie byli jej dana powiedzieć więcej,  usta były zajęte.
Potem był ślub o którym huczalo. Potterowie i Wesleyowie gdy sie dowiedzieli nie omieszkali złożyć im wizytę. Nie była ona przyjemna.  Draco gdy sie dowiedział zemdlal ale po dwóch latach bardzo sie cieszyl z siostrzyczki, którą rozpuszczal.
Państwo Malfoy byli bardzo szczęśliwi. 

Pomyślałam by napisać cos innego. Napiszcie czy mam to kontynuowac i pisac inne miniaturki. :)

Z Kim Bedzie Hermiona Czyli Minaiturki Z HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz