#1

5 1 8
                                    

Dzień jak co dzień.
Nic się jednak nowego nie stało tylko to że moji rodzice cały czas na mnie krzyczeli :
-Madzia to
-Madzia tam to
I nic po za tym.
A jednak stało się coś czego nik się nie spodziewał i nie miał pewności że coś takiego istnieje w XXI wieku .
To może wam to opowiem:

Był ranek jak co dzień szykowałam się do nowej szkoły.
Był piękny słoneczny dzień słoneczne promienie pukały mi do okna. Idą do toalety nagle znalazłam się w pokoju rodziców których nie było. Jak zwykle poszli do pracy na 6.
Jak znalazłam się w pokoju rodziców nie zdziwiłam się bo mogłam spać nic dziwnego jak siedziałam do 1 nad ranem a potem poszłam spać no wiecie jak mieć chłopaka z którym widzisz się tylko 4 razy w tygodniu no czasem 5 no ale jak po wyjściu z pokoju rodziców poszłam do toalety.

Jak się ubrałam ,pomalowałam i załatwiłam swoje potrzeby poszłam zjeść płatki bez glutenowe.

Wziełam plecak spakowałm polrojone marchewki i banany i poszłam na autobus .

Jadąc autobusem weszła najgorsza dziewczyna w szkole taka blachara.
Nikt jej nie lubiał i lubić nie  będzie. Sama się jej nie dziwie.

Po około 15 minutach przerwy wyszłam z autobusu .

Szłam do szkoły jak zawsze  lecz spotkałam Vicke i Kola jak się całowali to im nie chciałam przeszkadzać to sobie poszłam.

Jak doszłam spacerkiem do szkoły i do szafki to powoli szłam na lekcje. Nagle usłyszłam głosy uczniów .

Pobiegłam tam i zaczełam do takiego Bronka i Stuarta krzyczeć zastawcie ją obrażali dziewczyne z pierwszego roku gimnazjum. Oni nic to się wściemłam i nawet nie wiem co zrobiłam że oni padli odrazu na ziemię .

Był to błysk . Niebieska poświata która nagle pojawiła się i równocześnie znikneła.

Zadzwonił dzwonek na lekcje 🚨.

Zamias skupić się na lekcjach skupiłam się na tym co wydarzyło się na przerwie.

Byłam taka dobita aż jakaś dziewczyna usiadła obok mnie ( była to ona, ta dziewczyna która została obrażana na przerwie).

Ubrana była w zieloną bluzkę z czarną bluzą i jensami. Wyglądała ja ...  nie powiem bo ona wyglądała jak pochadziła z rodziny patologicznej.








++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Hej to pierwszy rozdział mojej książki więc bardzo przepraszam za błędy jak je zobaczycie to uznajcie że ich nie ma.

Pisałam ją chyna ze 2 miesiące ale koleżanka mnie namówiła no i jest.

Tak ps: zapraszam na mój profil gdzie pisze książke o Bars & Melody.

I zapraszam do czytania ksążki mojej koleżanki nazywa się Kora. Pa

Mój przyjacielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz