Podniósł się z miejsca, gdy jego brzuch był już pełen i mruknął ciche pożegnanie do rodziców, a potem wyszedł bez dalszego słowa. Swoje kroki od razu skierował do drzwi wyjściowych i kiedy był już na zewnątrz uśmiechnął się patrząc w kierunku stajni w której znajdował się Taehyung. Potrzebował się z nim zobaczyć tak bardzo w tej chwili. Rzucił się biegiem w stronę budynku wymijając po drodze służbę i omal nie potrącił kilku osób. Zatrzymał się przed wrotami i wolnym krokiem wszedł do środka przygryzając wnętrze policzka. Tae mówił mu, że konie są bardzo płochliwe i nie powinien w ich towarzystwie wykonywać żadnych poniosłych ruchów. Przechodził między boksami aż w końcu trafił na Taehyunga przy jednym z nich i będąc przy nim złapał go za ręke.
Kim od razu spojrzał na niego i uśmiechnął się szeroko - Już czujesz się lepiej Yoongi? - spytał go, a w jego głosie dało wyczuć się zmartwienie. Przyciągnął do siebie niższego i mocno przytulił do swojego ciała. Yoongi wtulił się w niego i mruknął cicho wdychając jego zapach. Jakie to szczęście, iż nikogo poza nimi tu teraz nie było. Potem poczuł, jak Tae wplątuje palce w jego włosy i masuje skóre głowy. Przymknął powieki zadowolony. Uwielbiał, gdy chłopak tak robił. Mogli sobie pozwolić na takie niewinne pieszczoty, bo przyjaciele tak robią, prawda? W sumie robią i jeszcze więcej.
- Co ty na to by wybrać się na przejażdżkę konną? - spytał go po chwili Kim i odsunął się od niego - Moglibyśmy wybrać się na naszą polanę - zaproponował patrząc na niego uważnie. Ich polana była miejscem, gdzie często ostatnio czasy przebywali i to było miejsce znajdujące się za lasem. Znaleźli je, gdy zgubili się na swojej pierwszej wspólnej wyprawie, a raczej Tae znalazł kiedy to szukał Yoongiego bo to on się gdzieś zawieruszył.
- To dobry pomysł - stwierdził od razu starszy przeczesując dłonią przez włosy i przystanął z nogi na nogę - A mogę tym razem jechać na Yuri? - dopytał się na co Taehyung skinął mu głową w odpowiedzi uśmiechając się w ten swój charakterystyczny sposób, który Yoongi tak bardzo uwielbiał. Mógłby patrzeć na ten cudowny uśmiech cały czas i nigdy nie miałby go dość. Taehyung miał w sobie to coś co go do niego przyciągało i nie chciało puścić.
Yoongi wstrzymał na chwilę oddech zawstydzony tym, o czym przed chwilą pomyślał i opuścił swoją głowę - To ja przygotuje konie rumianku - powiedział cicho Tae i dotknął jego policzka. Yoongi spiął się na ten gest i zarumienił jeszcze bardziej bo przypomniała mu się sytuacja, która wydarzyła się na balkonie. Cholera dlaczego musiał tak się zachowywać względem Taehyunga? To wszystko ciągnęło się już od jakiegoś miesiąca i dodać do tego to niepokojące uczucie w brzuchu Yoongiego, kiedy to Tae rozmawiał z kimś innym kto nie był nim lub Seokjinem.
- Dobrze - był w stanie wydusić z siebie tylko to słowo i przygryzł wargę. Rozejrzał się i zobaczył jakąś małą belke siana. Podszedł do niej i usiadł wygodnie zakładając noge na noge. Taehyung popatrzał na niego rozbawiony i pokręcił głową, a zaraz potem przeszedł obok i wziął potrzebne rzeczy. Yoongi przyglądał mu się, jak w koncentracji przyozdabiał dwa konie w te wszystkie pasy, których nazw nie mógł spamiętać bo było tego zbyt dużo. Spamiętał tylko, że jest uzda i lejce ale nawet nie wiedział które to które. Nie interesował się takimi rzeczami w ogólę mimo, że lubił jeździć konno. Nauczył go tego Tae oczywiśćie. Opowiadał mu o tych wszystkich gadżetach lecz Yoongi za bardzo nie zapamiętał o co chodziło.
Królewskie konie były piękne. Yuri była rasy andaluzyjskiej i była kucem gorącokrwistym transportowanym o białej sierści prosto w Półwyspu Iberyjskiego. Yuri miała falowaną grzywe oraz ogon i była bardzo spokojna oraz szybko przywiązywała się do ludzi. Kolejnym zwierzęciem był Doni czyli koń aztecki z Meksyku, który również był białej maści, a jego grzywa była niemalże srebrna; to samo tyczyło się ogona. Również był spokojny i inteligentny jak Yuri. Oboje należeli do ulubieńców Yoongiego. Byli jeszcze Vici oraz Saren ale one nie były zdatne do jazdy ze względu na to, że jeszcze przez nikogo nie były ujezdżane.
CZYTASZ
The Prince / YoonSeok & TaeGi
FanfictionMin YoonGi jest przyszłym cesarzem, jednakże nie chce tego. Chłopak pragnie zwiedzać świat u boku swojego przyjaciela Taehyunga w którym jest zakochany. Yoongi wyznaje swoje uczucia i kiedy do królestwa trafia nowy ogrodnik wszystko się komplikuje. ...