Jak się poznaliście? Cz. 2

2.2K 42 13
                                    

Theo:
Jacyś trzej faceci w czarych ubraniach przypominających skafandry porwali cię do jakiś ścieków do swojej kryjówki. Gdy leżysz na zimnym metalowym stole i myślisz że twoje życię się kończy zauważasz chłopaka, więc postanawiasz go zawołać i poprosić o pomoc.
- Pomocy! - chłopak od razu do ciebie podbiegł.
- (y/n) co ty tu robisz?
- Po pierwsze skąd mnie znasz, a po drugie to nie wiem, porwali mnie.
- Znam cię od pewnego czasu, obserwowałem cię z powodu że jesteś całkiem ładną chimerą i szkoda by było gdybyś zginęła. Aa i Theo jestem
- Szczery jesteś. To Theo czy do jasnej cholery pomożesz?
- Jeśli poprosisz.
- Theo proszę pomóż!
- Okej już.
Chłopak szybko cię odpiął i uciekliście.

Liam
Jesteś w szkole, a dokładniej w bibliotece. Czytasz sobie książki o stworzeniach nadprzyrodzonych, które ostanio zaczęły cię interesować po tych wszystkich atakach w Becon Hills. Jednak w pewnym momencie dosiadł się do ciebie chłopak.
- Hej! Nazywam się Liam Dunbar.
- Cześć. (y/n) (y/s)
- O czym czytasz?
- O stworzeniach nadprzyrodzonych. Po tych wszystkich atakach w mieście zaczyna mnie to interesować.
- Aha okej. I co wyczytałaś?
- Wiele rzeczy, dużo do opowiadania. Jak przeczytam dam ci ją.
- Nie potrzebuję, ja to wszystko wiem. - powiedział, a ja zobaczyłam w jego oczach panikę.
- Masz coś wspólnego z tymi stworzeniami?
- Nie umiem kłamać, więc powiem prawdę. Tak mam, sam nim jestem. Tylko ja jestem bezpieczny. Tak jak całe stado do jakiego należe. Tylko błagam nie mów nikomu bo mój alfa mnie zabije.
- Dobrze Liam i dziękuje za zaufanie - powiedziałaś i miło się uśmiechnęłaś.

Brett
Jesteś na meczu lacrosse. Gra twoja szkoła razem czyli Becon Hills z Devenford Prep. Mecz wygrywa wasza drużyna, więc chcesz iść im pogratulować. Ale gdy szłaś postanowiłaś 'przypudrować nosek' ale zamiast do łazienki weszłaś do szatni gdzie do dodatku byli przeciwnicy. Jednak odetchnęłaś z ulgą gdy zobaczyłaś że sztania jest pusta. Miałaś już wychodzić lecz ktoś się odezwał.
- Po pierwsze kim jesteś, a po drugie co robisz w męskiej szatni? - zapytał chłopak
- Nazywam się (y/n) (y/s), jestem uczennicą Becon Hills, a znalzałam się tu z powodu że jestem bezmózgiem i pomyliłam drzwi do łazienki damskiej z sztanią. Zresztą przepraszam już idę.
- Poczekaj! Jestem Brett Talbolt i przepraszam że tak na ciebie naskoczyłem ale jestem zły że przegraliśmy.
- Nic się nie stało
- Co powiesz by spotkać się kiedyś na kawę?
- Było by mi miło - powiedziałaś uśmiechając.

Aiden
Poszłaś na spacer do parku. Chodziłaś sobie alejkami gdy jakiś chłopak w ciebie wpadł.
- Ojej przepraszam. Nie zauważyłem cię.
- Kurde osoba o wzroście 1.70 jest tak malutka że jej nie widać!
- Jeszcze raz przepraszam. Aiden jestem.
- (y/n) dobra wybaczam.
- Śpieszę się trochę, ale możesz podać mi swój numer i się umówimy to sobie pogadamy.

Preferencje Teen Wolf Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz