4

860 205 11
                                    

 Następnego dnia wyjechaliśmy do Seulu. Byłem pogrążony w lekkiej depresji, po ostatnich zdarzeniach związanych z Yoongim. Nie miałem odwagi do niego nawet napisać. Wstyd jaki odczuwałem, przyczynił się do zjedzenia całej pizzy w moim mieszkaniu i wypicia czterech piw.
 Rzuciłem się na kanapę skołowany i mając przed oczami sylwetkę chłopaka, uderzyłem się w twarz.

- Jung Hoseok ty głupia babo, za szybko wpadasz w zauroczenie - Syknąłem i zamknąłem oczy. 

 Minął tydzień, a ja wciąż chodziłem, jakbym co najmniej kogoś zamordował. 
Chciałem do niego zadzwonić i przemienić to w jakiś sposób w żart, ale wiedziałem, że tylko bardziej się pogrążę, jeśli będę chciał cofnąć swoje słowa.

- Jak zwykle musisz mieć niewyparzoną gębę Hoseok - Szepnąłem.
- Hoseok przestań gadać do siebie jak debil - Jimin, wyjął z drukarki ostatni kawałek papieru i położył mi kilka teczek na biurku.
- Rusz się z tą robotą, bo szef się zdenerwuje - Ponaglił mnie.
- Namjoon mnie lubi - Machnąłem w jego stronę, żeby odszedł i położyłem głowę na biurku.
- Zobaczymy co powie jak zobaczy, że nie spisałeś dokumentów sprzed tygodnia - Prychnął i rzucił we mnie papierową kulką, na co zareagowałem wystawieniem w jego stronę środkowego palca 
- Co ci jest Hobi? - Jungkook położył obok mojej głowy kubek z kawą - Odkąd wróciłeś z Daegu, chodzisz jak zombie.
- Przyda mu się jakaś impreza - Jimin klasnął w dłonie.
- Dajcie mi spokój - Jęknąłem, nie podnosząc głowy.

  Gdy w pewnym momencie mój telefon zaczął wibrować, zignorowałem to.

- Kto to Yoongi? - Jungkook zapytał, sprawiając, że prawie zleciałem z krzesła.

 Gwałtownie wyrwałem mu telefon z dłoni i odblokowałem go.

 "Przepraszam, że się nie odzywałem, miałem sporo roboty i na dodatek So Ae się przeziębiła. W każdym razie... Co u ciebie?                                         - Yoongi"

Uśmiechnąłem się szeroko i zacząłem klikać w klawiaturę na ekranie.

- Jungkook, mówiłem ci, że się zakochał. Stawiasz mi dziś ramen - Jimin zaśmiał się głośno, a ja spiorunowałem go spojrzeniem.

 "Wszystko u mnie w porządku. Jak się teraz czuje So Ae? Mam nadzieję, że już jest z nią lepiej. Ja też przepraszam, że się nie odzywałem. Miałem sporo na głowie" - Odpisałem i przygryzłem wargę.

Oczywiście nie miałem nic na głowie. Po prostu przez ten cały czas leżałem na kanapie i zastanawiałem się, jak można być takim idiotą jak ja.

- Jung Hoseok - Nade mną stanął Namjoon ze skrzyżowanymi rękoma na piersi.

 Przymknąłem oczy i westchnąłem głośno.

- Już się za to biorę - Powiedziałem.
- Bierzesz się za to od miesiąca, masz to dziś skończyć - Rzucił, a ja zignorowałem śmiechy Jungkooka i Jimina.

 "Wybacz, ale muszę teraz pracować" Napisałem do Yoongiego.

 Nie czekałem długo na odpowiedź, więc szybko ją odczytałem.

 "W takim razie nie przeszkadzam. Napisz, jak będziesz wolny"

 Uśmiechnąłem się podekscytowany. 

Nie jest zły, to jest najważniejsze...

***

Komentarz i gwiazdka dla zmotywowania autorki. 🙏

//Ostatni rozdział dodam za 30 minut//

Be my family || Yoonseok (Krótka seria)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz