Opowieści cz. 1

420 42 0
                                    

No to opowiedz mi co robiłeś przez ten czas? - Zapytała krocząc w stronę Gabinetu, nic nie usłyszała odwróciła się za siebie, zobaczyła tam biały dym. Momentalnie ścisnęła pięści i udała się w stronę Areny.


Ale Się zmieniłeś - Usłyszała Blond włosa wchodząc na arenę.

Za 5 sekund, na Arenę wskoczy Hokage uderzając w ziemie i zacznie się drzeć - Wypowiedział mrużąc oczy.

Jak powiedział tak się stało, Hokage zeskoczyła z trybun uderzając w ziemie.

Wyjaśnij mi dlaczego... - Nie zdążyła dokończyć

Zanim zaczniesz mówić, proszę - Podał blondynce kartkę i znikł. - Kolejny klon? To jest oszustwo - Krzyknęła uderzając o ziemie.

Popatrzyła na karkę, momentalnie obok niej zjawiła się cała gromada Shinobich

Ja tez chce widzieć. - Wypowiedział oburzony Lee.

Przeczytam na głos, więc zamknąć mordy! - Krzyknęła i zaczęła czytać.

Cześć Staruszko, Babciu Tsunadę najmocniej przepraszam że to był klon, jeżeli to czytasz najpewniej jestem po walce z Przywódcą Akatsuki. Za nim jednak zaczniesz się martwić, żyję skoro to napisałem, jestem bardzo zmęczony ale postaram się przybyć jutro, dziękuje za tytuł Sannina. Zabijając przywódcę Akatsuki, organizacja przestała istnieć, jaki był tego powód? Prosty nie ma już więcej akatsuki jest tylko jeden problem Orochimaru ma zamiast zemścić się na kimś z Jōninów, i wybacz że przerwałem też walkę.  Babciu Tsunade nie gniewaj się na mnie, ale pamiętasz 2 lata temu? Do dzisiaj jestem ci to za złe ale jednak zrozumiałem twój wybór dlatego też postanowiłem wrócić do wioski na pewien okres czasu, mam nadzieje że pozwolisz mi zostać, jeżeli nie to najwyżej poszukam schronienia w wiosce Wiru. Oprócz tego, postanowiłem iż zrobię wyjątek, i jako jedynemu z Kage odpowiem na twoje pytania. Mam nadzieję że kiedyś mi wybaczysz. Spotkałem też Jiraye.. Powiem ci że jednak miałem racje nazywając go zboczonym pustelnikiem, skojarzyłem go gdy zobaczyłem jak podgląda dziewczyny w łaźni. Powiedział mi że stałaś się jeszcze bardziej zrzędliwa niż była wcześniej. Pozdrawiam!

PS: Nauczyłem się kontrolować pewną czakrę.

Fiu fiu, no to widzimy jakie  Pustelnik ma zajęcie gdy nie ma go na misjach   - Wykrzyknął Kiba na to reszta wybuchła śmiechem.

Rozejść się - krzyknęła Tsunade. A sama zdenerwowana udała się do swojego gabinetu.

Gdy usiadła przy biurku o dziwo żadnych papierków ani innych nie było, więc w już w myślach krzyknęła: sake! Sake! SAKE!.

Nie mogę idę się napić! - Wypowiedziała to do zdziwionej Asystentki i wybiegła trzaskając drzwiami.




Naruto - Chłopak o duszy demona.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz