Wstęp

125 9 15
                                    


X|IX|MMXV

Wiem, co teraz o mnie myślisz.

To nie tego się spodziewałeś, prawda?

Przyznam się szczerze, że ja również. Nie chciałam, by tak to się skończyło.

 W dzieciństwie idealna córeczka rodziców nie pomyślałaby nawet, że stanie się inicjatorem takich czynów. Była wtedy ZBYT dobra. Teraz jednak ta idealna dziewczynka z dobrego domu nie wyobraża sobie siebie jako kogoś innego. To nowa ona, która tylko w ten sposób umie przetrwać, przy okazji chroniąc swoich bliskich za wszelką cenę. 

 To życie wykreowało ją w ten sposób. Po prostu. Dlatego nie trudź się, chcąc to usilnie naprawić, bo nie jesteś nawet w stanie tego zrozumieć. A same chęci nie wskórają tyle, ile byś chciał.

I naprawdę możesz mnie nazywać, jak tylko sobie zażyczysz. Idiotka, kłamczucha, suka, szmata, dziwka, królewna, etc. Każde z tych słów, a nawet i więcej, już dawno wyryło się w mojej pamięci, więc nie licz na to, że w ogóle mnie to ruszy.

Kłamstwo wypowiedziane tysiąc razy w końcu staje się prawdą, co nie?

Nie ingeruj w to gówno. To nie jest twój świat. Jakikolwiek ruch w tę stronę nie przyniesie ci niczego dobrego. Wiesz o tym. 

 Udawaj, że mnie nie znasz, a nikt nie wyjdzie z tej chorej gry przegrany. 

 Proszę.                                                                                                                                                                         A.N.


PS. Rzadko o coś proszę, więc weź to pod uwagę :)



11.09.2015 r.

Nadzieja matką głupich, my Galway Girl. Nie bądź głupia ;)                                                                   W.E.

Galway GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz