Jimin rozglądał się po okolicy, szukając odpowiedniego domu, w którym najprawdopodobniej mieszkał starszy chłopak. Zastanawiał się, dlaczego jego rodzice to zrobili, przecież Yoongi był świetnym przyjacielem. Pewnie też sam wezwał pomoc, a ktoś inny najprawdopodobniej spanikowałby i Jimin byłby już dawno w niebie.
Wziął głęboki oddech i się wzdrygnął. Ta dzielnica byłą jedną z bogatszych i chciał wyjaśnień od chłopaka, chociaż sam też musiał mu dużo wyjaśnić. Co zrobi, jeżeli Yoongi nie będzie go pamiętał? Przecież nie może go stracić.
Obrócił się i ujrzał odpowiedni dom.
Jimin, weź się w garść - pomyślał. - to tylko twój stary przyjaciel.
Podszedł wprost do drzwi i bardzo długo trwało, zanim zapukał. Jak już miał odwagę, to słyszał dźwięk zza głównego wejścia i nie wiedział co zrobić. Ostatecznie po długich minutach zapukał. Czekał i czekał. Stresował się i już miał uciekać, kiedy drzwi otworzyły się na rozszerz. Młodszemu chłopcu uwiązł głos w gardle. Yoongi tak bardzo się zmienił.
- W czym mogę pomóc? - Zapytał się i Jimin zauważył, że jeszcze przed chwilą musiał spać. To dlatego go nie kojarzy.
- Erm... Cześć? - Nieśmiało mruknął pod nosem. - Pewnie mnie nie pamiętasz, ale czy... moglibyśmy porozmawiać?
Starszy chłopak zmarszczył brwi i przyjrzał się drugiemu uważnie. Powoli zaczynał dostrzegać wszystkie podobieństwa do jego Jimina. Cholera, to był on.
- J-Jimin... - Głos mu zadrżał. Jednak próbował go uspokoić i ostatecznie odparł głęboko. - Niby o czym porozmawiać? Nie wiem, co się stało i chyba mnie to nie obchodzi. Możesz zająć się tym, co robiłeś przez ostatnie pięć lat.
Zamykał już drzwi, ale stopa młodszego mu w tym przeszkodziła. - Wysłuchaj mnie.
- Nie! To ty mnie wysłuchaj. Naprawdę teraz mam to wszystko w dupie i liczę na to, że to uszanujesz. Co jeszcze chciałbyś wiedzieć? Oh i pozdrów swoją matkę, bo jakoś chyba mnie nienawidzi.
- Hyung! - Jimin pierwszy raz nie wytrzymał. - Straciłem pamięć przez to wszystko. Dzisiaj dopiero znalazłem te wszystkie listy i prezenty od ciebie. Chciałbym wiedzieć o wszystkim i naprawić naszą relację.
- Naszej relacji już nie ma, Jimin. - To były jego ostatnie słowa. - Do niezobaczenia.
Czternastolatek już wiedział, że nie odpuści tak łatwo i odzyska znajomość z Yoongim.
***
Mogę się pochwalić, że egzaminy zdałam super, oprócz przyrodniczych, bo 50% tylko XD
No i to był mój najmniejszy wynik. Najlepiej mi chyba poszło z angielskiego bo 97%
Wybaczcie, że przez ten czas nie było rozdziału, ale chciałam na spokojnie zdać to wszystko i mieć to za sobą. (JOHNLOCK NA POLSKIM, MYŚLAŁAM, ŻE ZEJDĘ WTEDY).
CZYTASZ
Okay; yoonmin
FanfictionKiedy zwykłe „Okay" może sprawić, że całe życie stanie do góry nogami. #868 w ff 160417 #701 w ff 051217