ROZDZIAŁ 2

166 4 0
                                    

W dormitorium jestem z Dorcas Meadows i Lily Evans, które chyba mnie nie lubią... Żart... One mnie nienawidzą, nie znam powodu, bo znam tylko najbliższą przyszłość. Kiedy wpadłam na genialny pomysł poszperania im w głowach, one ulotniły się do Krukonów. Iść? Czy nie iść? Kuwa, co mi tam! Na moją piżamę (składającą się z krótkich spodenek i koszulki na ramiączka, bo jakby inaczej?) założyłam dużą, męską bluzę z godłem Durmstrangu na przodzie i moim nazwiskiem z tyłu ( no co? Nie wiedziałam, że mają tylko męską rozmiarówkę), na nogi wciągnęłam kapcie królisie i pomaszerowałam do dormitorium chłopców z piątego roku. Wparowałam tam mocno kopiąc drzwi, po czym nie zamurowało Remus czytał książkę, siedząc na swoim łóżku, tuż obok Glizdek objadał się pasztecikami dyniowymi, tak to akurat było normalne, więc pewnie dziwicie się czemu jestem taka zszokowana? Na środku moja ulubiona dwójka (oczywiście bez koszul, bo jakby inaczej?) wyrywała sobie czarny, koronkowy stanik, chwila...

-Czy to jest mój stanik, idioci?-krzyknęłam. Obydwoje aż podskoczyli. James puścił go, tak, że teraz tylko Syriusz trzymał moją własność.

-T-to on!-Rogacz wskazał palcem na Łapę.

-Jak... Jak wygo zdobyliście?!- wydarłam się, a Lupin spojrzał zaciekawiony.

-My ten.... No, zakradliśmy się do was kiedy byłaś w.... w łazience...- powiedział Syrek przestraszonym głosem.

- Ale ja miałam GO na sobie! Jak to zrobiliście!?

-Poszliśmy do was, bo chcieliśmy podglądać moją Lilusię, ale weszłaś tam ty i kiedy brałaś prysznic capnęliśmy go i uciekliśmy.-przyznał się James, a moje oczy prawie wyskoczyły mi z orbit.- Spokojnie, JAAA nie podglądałem!

-A ty?- spojrzałam na drugiego bandytę.

- Kiedy miałaś ściągnąć cycko-nosza, stwierdziłem, że wolałbym sam go z Ciebie ściągnąć.- wyszczerzył zęby w łobuzerskim uśmiechu.

-Remus, daj mi coś ciężkiego. James, najdź plastikowe worki i łopatę, a ty Peter skołuj mi jakieś jedzenie, bo jestem głodna.-chłopcy rozbiegli się po pokoju, a ja zaczęłam zbliżać się do Serka ( jego nowe przezwisko) uderzając dłonią o pięść, tak jak bandyci w filmach. Lupin podał mi deskę do jeżdżenia, a Black uciekł z piskiem.

Symptomy Przyszłości // HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz