|03|

358 30 1
                                    

- Co ty tu robisz? - zapytała zdziwiona

- Pracuję. - odezwała się, patrząc na nią, jakby ją analizowała​

- Tęskniłam.. - Gabriell chciała ją przytulić, ale Karina odskoczyła, usłyszałem od jej córki, gdy mówiła do końca kogoś

- Ona od każdego tak, odskakuję. Nawet ode mnie.. - posmutniała

- Okej.. - odarła delikatnie

- Czemu mu powiedziałaś? - zapytała, wskazując na mnie

- Domyślał się, musiałam mu powiedzieć!

- Będę wiedziała że następnym razem, nic nie mówić. - warknęła

- Słucham? Znowu Chcesz uciec, ale teraz z Emily?! Emily czuję się tu dobrze, a ty chcesz to popsuć!? - zbulwersowałem się

- Nie jesteś jej ojcem, by mówić co ma robić! - wytknęła mi

- To kto nim jest, do cholery?! Jesteś dla mnie ważna, bo tylko czwórka została z naszej "paczki", nie chcę stracić znowu ciebie... - ściszył głos, a Karina będąc już pod drzwiami i odparła

- Widzimy się na lekcji.

Popatrzyłem razem z Gabriell na Emily, która była załamana tym wszystkim, zaczęła nas za nią przepraszać, a Gabriell domyśliła się że Emily jest bardziej poważna niż jej matka, a później odeszła do Vanessy. Ruszyłem korytarzami, nasłuchując stukanie butów Kariny, dotarłem za nią do Pokoju Życzeń w ostatniej chwili tam weszłem. Byliśmy w ruinach, ruinach domu Potterów.

- Domyśliłam się czyja to sprawka.. ale nie wiedział że to ich czeka, ja mu wybaczyłam, a ty?

- Wybaczyłaś Voldemortowi? - zdziwiłem się

- To nie jest tylko wina Voldemorta, to jest również wina jednego z nauczycieli.. - odparła delikatnie, była odwrócona do mnie tyłem

Podeszłem do niej, objąłem ją w pasie, wdychałem jej kokoswy szampon, odwróciłem ją przodem do siebie. Machnąłem różdżką, a wszystko się zmieniło, byliśmy teraz w wielkiej sali balowej, a w tle można było słychać delikatną i spokojną piosenkę, ja byłem ubrany jak do tańca innaczej w taki jakby garnitur, a Karina w suknie. Zaczęliśmy tańczyć.

- Tale as old as time
True as it can be
Barely even friends
Then somebody bends
Unexpectedly../ Bajka stara jak czas
Prawdziwa jak to tylko możliwe
Zaledwie zwykli przyjaciele
Wtedy ktoś się wychyla
Niespodziewanie - usłyszeliśmy, a Karina uśmiechnęła się

- Just a little change
Small to say the least
Both a little scared
Neither one prepared...
Beauty and the Beast! /
Tylko drobna zmiana
Mała, delikatnie mówiąc
Wszyscy trochę przestraszeni
Żaden nieprzygotowany...
Piękna i Bestia! - zanuciliśmy razem

- Dziękuję za taniec.. - zarumieniła się

- Proszę bardzo, a ja przepraszam że wspomniałem o ojcu Emily...

- Nic się nie stało, może idźmy już na lekcję. - zaproponowała

Wyszliśmy, a nasz ubiór zniknął, a pojawiły się tamte..

___________
Chciałam wam wyznać że bardzo myślałam na 3 częścią, bo chciałam wszystkich znowu tutaj powitać, wtedy tak niektórzy uwielbiali to i w ogóle :)

PS. Mam dwa pomysły na Remusa, ale cii nic nie wiecie 😂

Kocham Was


Poszukiwaczka Córki 3 | R.L ZAWIESZONEEEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz