W 1878 roku uzyskałem tytuł lekarza medycyny na Uniwersytecie Londyńskim, a następnie udałem się do Netley na specjalny kurs dla lekarzy sportowych. Zakończywszy tam naukę, zrezygnowałem z mojej podupadającej kariery łyżwiarza figurowego. W owym czasie brałem udział w prestiżowym konkursie Grand Prix, odbywającym się w Barcelonie. Po wielu miesiącach wyczerpujących treningów i układania choreografii, zająłem ostatnie miejsce. Przydarzyło mi się to w momencie rozkwitu kariery. Po tak porażającej porażce udało mi się jeszcze raz stanąć na nogi i jeździć dalej. Jednak czułem, że to nie było już to samo co wcześniej. Finał Grand Prix przyniósł wielu moim współzawodnikom zaszczyt i sławę, mnie samemu jednak nie przysporzył niczego poza nieszczęściem i katastrofą. Ostatni raz wystartowałem w Skate America. To właśnie tam doznałem urazu podczas próby skoku poczwórnego Salchowa. Moje kolano zostało całkowicie strzaskane i żaden z lekarzy nie widział szans na poprawę.
Nękany bólem i poczuciem winy, rozwiązałem kontrakt z moim ówczesnym trenerem Celestino Caldinim. Stwierdziłem, że nie chciałby marnować na mnie czasu i energii, a moja kariera chyliła się ku końcowi już od kilku lat. Nie zostałem nawet na finałowej gali, aby móc być pożegnanym z należytym honorem. Zamiast tego wsiadłem na parowiec płynący w stronę Anglii. Tam, będąc pod opieką lekarza, doszedłem trochę do siebie, i moje zdrowie poprawiło się do tego stopnia, że mogłem już wygrzewać się w słońcu na pokładzie i chodzić bez niczyjej pomocy. Miesiąc później zszedłem na nabrzeże w Portsmouth ze zrujnowanym samopoczuciem i decyzją związku łyżwiarstwa, umożliwiającą mi poprawienie stanu zdrowia w ciągu dziewięciu miesięcy.
Nie miałem w Anglii krewnych, ani przyjaciół, byłem więc wolny jak ptak, a przynajmniej tak wolny, jak pozwala na to człowiekowi dzienny dochód w wysokości jedenastu szylingów i sześciu pensów. W takich okolicznościach w naturalny sposób przyciągnął mnie Londyn, to ogromne bagno, do którego nieuchronnie ściągają wałkonie i obiboki z całego imperium. Zatrzymałem się na jakiś czas w hotelu przy Strandzie, wiodąc niezbyt wygodną, bezsensowną egzystencję i wydając wszystkie pieniądze, jakie miałem, znacznie swobodniej niż powinienem. Wkrótce stan moich finansów zaniepokoił mnie do tego stopnia, że zdałem sobie sprawę, iż albo będę musiał wyjechać z metropolii i zaszyć się gdzieś na wsi, albo dokonać radykalnej zmiany mojego stylu życia. Wybrałem tę drugą alternatywę. Zdecydowałem na początek wyprowadzić się z hotelu i zamieszkać w jakiejś mniej pretensjonalnej i tańszej siedzibie.
W dniu, w którym podjąłem takie postanowienie, siedziałem w barze „Criterion", gdy nagle ktoś klepnął mnie w ramię. Odwróciłem się i rozpoznałem młodego Chulanonta, który był kiedyś moim asystentem w szpitalu św. Bartłomieja. Dla samotnego człowieka w tej ogromnej dżungli, jaką jest Londyn, prawdziwą przyjemnością jest ujrzenie znajomej przyjaznej twarzy. Z Chulanontem byliśmy blisko zaprzyjaźnieni, dlatego przywitałem go z entuzjazmem, i wydawało mi się, że on też bardzo się cieszy z tego spotkania. Byłem tak uradowany, że zaprosiłem go na lunch w Holbon, dokąd udaliśmy się dorożką.
- I co porabiałeś, Katsuki? – spytał z nieskrywanym zdumieniem, gdy jechaliśmy zatłoczonymi ulicami Londynu. – Jesteś chudy jak szczapa i strasznie wymizerowany!
Opisałem mu pokrótce moje przygody i właśnie kończyłem opowieść, gdy dojechaliśmy na miejsce.
- Biedaczysko! – powiedział ze współczuciem, wysłuchawszy relacji o wszystkich moich nieszczęściach. – I co teraz zamierzasz?
- Poszukam sobie kwatery – odparłem. – Próbuję właśnie znaleźć odpowiedź na pytanie, czy można wynająć wygodne mieszkanie po rozsądnej cenie.
- To doprawdy dziwne – zauważył mój towarzysz. – Jesteś już drugim człowiekiem, który mi dzisiaj coś takiego powiedział.
- A kto był tym pierwszym? – spytałem.
CZYTASZ
Księga Dokonań Victora Nikiforova || Yuri on Ice
Fanfiction❝ Od dawna powtarzam, że kiedy wykluczy się niemożliwe, wówczas to, co pozostaje, choćby najbardziej nieprawdopodobne, musi być prawdą ❞ Crossover Sherlocka Holmesa autorstwa Arthura Conan Doyle'a i Yuri on Ice.