szkoła

102 9 0
                                    

Od pierwszej klasy gimnazjum zaczeły się problemy z nawiązaniem znajomości.myślałem że to wszystko przez nową sytuacje i otoczenie . Gdy inni robili wszystko by zaimponować najbardziej lubianym w klasie . Ja miałem ich w dupie ,skoro sami niechcieli odpychali moją znajomość stwierdziłem że nie warto zadawać się z takimi ludżmi . Po jakimś miesiącu od rozpoczęcia roku zaczeło się piekło , wszyscy odwrócili się odemnie . Zaczeło śię gnębienie i jak najefektywniejsze poniżanie mnie.
-Wyzywanie
-Zastraszanie
- szantarz
- bicie
Po pewnym czasie od tego zdarzenia zaczołem miewać myśli samobójcze
-Żyć czy nie żyć
- Znosić to wszystko czy ulżyć sobie
- Czy napewno tu mi jest dobrze
-Co będzje jak odejde na zawsze
Nie miałem w nikim oparcia i zrozumienia opróc w mojej jedynej prawdziwej przyjacjółce która bez względu na okoliczności zawze mnie wspierała i podnosiła na duchu .
Gnębienie poskutkowało zaprzestanie chodzenia do szkoły . Pomagało mi to odpocząć od problemów .nie myślałem wtedy o konsekwencjach bardzo szybko opuściłem się w nauce co niestety poskutkowało olewanie mnie przez nauczycieli.
Koniec.

Taki krótki rozdział myśle że się komuś spodoba

Pozdrowienia za wsparcie dla Dream_Glar

Pamiętnik SamobójcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz