Konan wyłączyła messengera i westchnęła. To, co powiedział, a raczej napisał Hidan bardzo ją zaciekawiło, gdyż ona i Nagato nigdy nie mieli przed sobą tajemnic. Jednakże, po części rozumiała dziwne zachowanie towarzysza. Bo co by było, gdyby w tejże tajemniczej szafeczce trzymał wszelkiej maści filmy dla dorosłych? Albo, co gorsza, nagrania z wycinki lasów? Kobieta ze śmiechem odrzuciła tą myśl. Nie umiała wyobrazić sobie Paina śmiejącego się, a co dopiero czerpiącego przyjemność z materiałów, których nie powinien mieć!
Konan ponownie westchnęła i postanowiła, że wraz z resztą organizacji, która rzecz jasna wie o małej tajemnicy ich lidera, dowie się, co takiego znajduje się w w szafce. Jej umysł zaczął obyślać plan. Oczywiście, nie jakiś genialny, ale jednak. Gdzieś wysłać Paina. Ale gdzie? Sklep odpada, bo zaraz afera by była, że pewien rudzielec z grupki, która w teorii powinna być martwa, spaceruje sobie po sklepie. Las? Nie, to też nie pyknie. Bo co jak lider zechce spróbować jakichś grzybków, zatruje się i zaliczy zgon, zanim w ogóle maraton się zacznie? Konan pozostała jedna opcja. Musi... Musi go w jakiś sposób wyciągnąć do Biedronki, gdzie nikt ich nie zna, poprosić resztę, aby zajrzała do szafki, wykonała zdjęcie i pokazała jej. A Nagato pozostanie w błogiej nieświadomości, że wszyscy znają jego mały "sekrecik".
~*~
Sasori zagwizdał. I jego zainteresowała wiadomość wyznawcy Jashina. Jednak, nawet gdyby udało im się dostać do gabinetu przywódcy podczas jego nieobecności, nie byłoby tak łatwo. Drzwi, a o szafce nie wspominając, pewnie będą zamknięte, więc i tak mieliby kłopot.Marionetkarz postanowił później nad tym pomyśleć, gdyż teraz musiał wykonać nową lalkę. Najlepiej z Paina. Sasori zaśmiał się w myślach, gdyż ta myśl wydała mu się dosyć kusząca. Stwierdził jednak, iż powinien się w kwestii włamania skontaktować z Deidarą.
Czat prywatny z użytkownikiem Deidara.
Ty: Dei, pomoc potrzebna!
Deidara: Widziałem xD
Deidara: Chciałeś spytać, czy wchodzę we włamanie do Paina? B))
Ty: Owszem :'))
Deidara: Czekaj, popytam innych, a potem dam ci znać B)
Ty: Dzięki :'D
~*~
Deidara utworzył grupę "Włamanie do Paina".Użytkownik Deidara dodał użytkownika Sasori.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Tobi.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Kisame.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Itachi.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Konan.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Zetsu.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Kakuzu.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Hidan.
Użytkownik Deidara dodał użytkownika Sasuke.Deidara: Zebraliśmy się tu, aby obmyślić plan włamania!!
Kakuzu: Czy ja o czymś nie wiem? ;-;-;-;
Sasuke: Zamorduję Itachiego ;_;
Sasuke: Łeb mnie przez niego nawala ;___;
Hidan: Tak, fajnie tylko, że NIKOGO to nie obchodzi ;>
Zetsu: Ale o co chodzi z tym włamaniem? ;--;
Deidara: Bo Pain coś w takiej szafeczce trzyma.
Hidan: I my chcemy się dowiedzieć co to, bo po dobroci Pan Lider nie chce :'))
Sasori: To jak, wszyscy wchodzą?
Konan: Raczej tak B))
~*~
Pain zawołał wszystkich do salonu, aby obejrzeć film. Niektórzy z oporem, a niektórzy z wyraźnym zainteresowaniem wyszli ze swoich pokoi i stawili się na dole. Wszyscy, za wyjątkiem lidera zastanawiali się jednak, jak dostać się do szafki.
- Pain? - zaczęła jedyna kobieta w organizacji - Czy mamy chociaż popcorn?
- Popcorn? - odpowiedział z niedowierzaniem lider - A co ty tak z dupy o nim?
- Film bez popcornu i pizzy, nie zapominając też o Pepsi, to nie film - oświadczył obrażony Hidan, a reszta zaczęła kiwać głowami na potwierdzenie.
Lider westchnął.
- To ma być mile spędzony czas. Czy jeśli załatwię ten popcorn, to wszyscy będą zadowoleni?
- Tak, raczej tak - Tym razem głos zabrał Sasori.
Pain posłusznie poszedł po popcorn.
CZYTASZ
Akatsuki on Facebook
FanfictionCo by było, gdyby Pain przedstawił nowy środek komunikacji między członkami Akatsuki? Każdy z tej organizacji odnalazł pewnego dnia po dziwnym urządzeniu marki ASUS, który dał im możliwość kontaktu przez, jak to określił Pain, "łącze internetowe". C...