Droga Pawła #1

18 3 3
                                    

Był to zwykły dzień. Paweł cały w siniakach właśnie wstawał. Na początek zaczął pisać do Kacpra który wyszedł ze szpitala:

- Cześć, jak tam? - zapytał Paweł -

- No, hejka panie Pawle. - Jak zwykle Kacper wita się wesoło choć po tym co się stało Paweł wątpi. - Wybitnie... -

- Och, jak tam buzia? - zpytał Paweł -

- Ech, co tu mówić boli. - odpowiedział -

W tym momencie Paweł pomyślał "czemu on to zrobił, jestem tylko męczonym dzieciakiem" ale koniec końców Paweł pogodził się z tym, lecz nie wiedział jak może się odwdzięczyć. Od tamtego dnia chłopieć obiecał, że NIGDY nie zostawi Kacpra w potrzebie choćby miał zginąć. Nie tyle że Kacper stanął w jego obronie to jeszcze na dodatek był jego jedynym przyjacielem.

Dni pewnych ludzi...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz