Kiedy już Rose przyjechała to pierwsze co zrobiła to ochrzaniła mnie za to, że pozbawiłam ją pracy, ale sorry life is brutal...
-Dobra to jaki chcesz powrót ?- zaczęła Rose gdy przestała mnie ochrzaniać.
-Taki, o którym będzie głośno i wszyscy mnie zapamiętają...-rzekłam.
-Okey... to wiem może załatwię ci jakiś występ u kogoś np. Ariany Grande i zamiast wejść z za kulis wejdziesz z płyty?
-A myślisz,że ktoś to zapamięta?
-Nie... ale będzie fajnie
-Okey
Kiedy wróciłam do domu opowiedziałam rodzicom o planie powrotu na scene rodzice mi pogratulowali itp.
***
-Leah słyszałaś o koncercie?!- moja przyjacółka wbiegła mi do pokoju o 6.14 w sobote do pokoju dziewczyno co ty masz w głowie?!( teraz jest 2017 maj przy zmianie miesiąca bądź roku dam znać)
-O tym całym zamachu tak wiem...- zaczęłam-... ale mogłabyś mnie nie martwić o tak wczesnej porze!
-Wiem wiem ale teraz idziemy na spotkanie z Rose i nie mów że śpi bo dobrze wiem że nie bo dodała na Twitera post.
Kiedy już się ogarnęłam czyli założyłam czarne krótkie spodenki postrzępione na końcach i żółty crop top z napisem "I'm your Queen my little bitches" rozpuściłam moje brązowe włosy które sięgały mi do trzech czwartych pleców. Była około 7.00 poszłyśmy się spotkać z Rose.
-Boże dziewczyno!- wydarłam się do zapłakanej menadżerki która była też moją przyjacółką.
-Martwię się o Ari i o twoją karierę -odpowiedziała uspokajając się.
-Nie martw się o mnie!
-A może zaczęłabyś grać na gitarze na ulicy a później. Tak jak w planach pojedziemy do Polski i zagrasz ale nie na koncercie Ari tylko sama- powiedziała zarąbisty pomysł Penny.
Obgadałyśmy wszystkie szczegóły kiedy zobaczyłam naprzystojniejszego ze sql bad boy'a. Blake'a. To przez niego skończyłam karierę. Patrzył na mnie a jego czarne oczy jak smoła zahipnotyzowały mnie. Wiem ile już przeleciał myślę że też mnie przeleci i zostawi.
-Kochana my tu omawiamy twój powrót a ty nie słuchasz!-krzyknęła Penny
-Tak tak już słucham - odpowiedziałam zaskoczona
-Nie ważne idź do niego- powiedziała Rose
-Niby czemy miałby ze mną rozmawiać?
-Idź
-Okey
Szłam i gdy go mijałam krzyknęłam "oczywiście że tak Matt przyjdę na imprezę" teraz trzeba skonbinować coś żeby zrobił imprezę. Matt tobi najlepsze imprezy kto nie jest zaproszony ten jest lamusem nawet tych których nienawidzi często zaprasza. Ja zwariowałam! On zawsze pierwszy jest zapraszany!
-Ej ej ej jak to impreza u Matta ja nic o tym nie wiem?!- wydarł się na cały ryj Blake
-No bo ja ją z nim organizuję i pyta mnie czy będę czy tylko będę to z nim organizować
-Mhm napewno choć w sumie ty to masz znajomości dla pewności do niego zadzwonie
-Ok
Czyli muszę dzwonić omg zwariowałam!
-Hej Matt słuchaj jest taka sprawa zrób imprezę którą organizujesz ze mną błagam!
-Dobra a co się stało że tego potrzebujesz?-Eee no...
-No co?
-Krzyknęłam przy Blake'u że przyjdę na twoją imorezę
-Zwarowałaś!
-No wow!
-To pomożesz?
-Tak ale masz u mnie dług.
-Dziękuję!-Z kim gadałaś?- spytał Blake
-Nie ważne
-O Matt mi napisał o tej imprezie i muszą być pary damsko-męskie -powiedział chłopak patrząc w telefon. Super dzięki Matt chcesz mnie zabić!- Emm... Z kim idziesz?- spytał niepewnie Blake... Zaraz gdzie ten bad boy?
-Jeszcze nie wiem - powiedziałam ze smutą miną
-Idziesz ze mną? - powiedział przyciągając mnie do siebie Say whaaat?! Brunet patrzył ciągle na mnie pytającym wzrokiem.
Jak myślicie co Leah odpowie raczej się zgodzi czy raczej nie? Ten rodział pisałam 3dni docencie to. Dziś Dzień Matki!
Girl O😊💞
CZYTASZ
Opuszczam Życie
ActionTa historia opowiada o dziewczynie która skończyła ze sławą i po roku planuje swój wielki powrót