Co by sie stało gdyby okazało się że Złoty Chłopiec ma większy dar niż wszyscy sądzą? Gdyby stał się złym chłopcem i znalazł nowych przyjaciół?Co gdyby zakochał się w Draco? Gdyby razem z przyjaciółmi skoczył w przeszłość? W czasy Huncwotów.
UWAGA...
Wszyscy jedli spokojnie obiad w Wielkiej Sali,oprócz czwórki przyjaciół i największych rozrabiaków w historii Hogwartu (dop. Autorki. Jak narazie... Hi hi hi) - Syriusz! Łapciu! Wąchaczu! Mój ty kochany przyjacielu! - wykrzykiwał raz po raz rozbawiony James- Zgódz się! Inaczej nasz plan sie nie uda. - Nie ma takiej mowy! - Wykrzyczał Łapa- Nie zniże się do takiego poziomu- oznajmił z urazą - Ale to tylko taki mały całus! - Z najbrzydsza dziewczyną w całym Hogwarcie! Nie zepsuje swoje reputacji. - odparł rozeźlony. Rogacz miał już zacząć kolejną salwę próśb gdy nagle drzwi otworzyły się z hukiem. Wparowała przez nie zdyszana profesor McGonagall. Szybko podbiegła do Dumbeldora i z przejęciem wyszeptała mu coś do ucha na co on gwałtownie wstał z niedowierzaniem wymalowanym na twarzy i wybiegł z sali. Wszyscy uczniowie jak i nauczyciele wpatrywali się w to wszystko z ogromnym zdziwieniem jak i ciekawością. Nagle wybuchły setki głosów rozprawiających o rozgrywającym się przed chwilą wydarzeniu. - Jak myślisz Luniu o co mogło chodzić McPomarszczonej? - odezwał się James z ożywieniem. - Nie mam pojęcia- odpowiedział zamyślony chłopak. - Spokojnie, my sie tego dowiemy - powiedział Syriusz z chytrym uśmieszkiem malującym się na jego twarzy.
*Następny dzień* Rozmowy pod czas obiadu przerwało powstanie dyrektora ze swojego miejsca. - Moi mili, mam dla was niesamowitą wiadomość...Proszę o spokój! To co chcę wam przekazać jest nadzwyczj ważne - powiedział z powagą, pierwszy raz widoczną na jego twarzy. Nastała chwila przerwy, która została przerwana słowami ,w które każdy nie mógł uwierzyć. Ktoś z tego pomieszczenia będzie mógł zobaczyć swą przyszłość!- Wszyscy patrzyli na niego w oniemieniu- Taka sytuacja zdarza się raz na dwa miliardy lat, a ministerstwo nie ma prawa się w nią wtrącać. Podniósł kulę świecącą złotym blaskiem - daję wam czas do zastanowienia, pamiętajcie działajcie z rozumem i... - przerwał mu głośny krzyk - James Potter!! - takie oto słowa wykrzyczała jedna z fanek Pottera i Blacka. Cała sala zamarła włączając w to nauczycieli. Kula uniosła się na kilka stóp a z jej wnętrza dobiegł głos : - Witajcie Czarodzieje! Pokaże wam fragmenty życia osoby którą wybraliście, macie trzy kategorie :praca, dom, dziecko. Wszyscy spojrzeli w kierunku dziewczyny która spowodowała to całe zamieszanie. Na Wielkiej Sali zagrzmiało, wszyscy zaczęli rzucać obelgami pod adresem przerażonej dziewczyny. James Potter siedział znieruchomiały, Nagle usłyszeli jak nauczyciele wymieniają się opiniami a po chwili usłyszeli - Wybieramy kategorie : Dziecko- powiedział dyrektor przerażająco spokojnym i chłodnym głosem. Kula uniosła się pare stóp w górę i rozbłysła wszystkimi kolorami tęczy, po tym zjawisku zaczęły pojawiać się obrazy chłopca z niesamowitymi avadowymi oczami, i twarzą tak bardzo przypominającą Jamesa:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Na jednym z obrazów był z przyjaciółmi, wszyscy się śmiali.Dziewczyny zrobiły donośne Awwww.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.