OD AUTORKI: mchlne oto i długo wyczekiwany prompt. Nauka i bezwenie bolą. Obiecuję, że w czerwcu ruszam z kopyta, bo maj oznacza cisnięcie na oceny, a na pasku zależy mi jak na mało czym. Anyway, enjoy.
Ostrzeżenie: scena erotyczna.
Wersja anglojęzyczna:
http://archiveofourown.org/works/11473449##
Engelberg. Ostatni weekend z zawodami Pucharu Świata przed świętami Bożego Narodzenia. Anielska Góra po remoncie wydaje sie tak samo niełaskawa dla skoczków, jak przed remontem. Jedna dziura, niewielkie różnice punktowe. Niby nuda, ale ta nuda dodaje odrobiny zaskoczenia. Pierwszy konkurs na przebudowanej Groß-Titlis-Schanze zaraz dobiegnie końca. Na belce zasiada lider po pierwszej serii. Zarysowana linia szczęki i kask z malunkiem rekina to jedne z wielu charakterystycznych atrybutów Michaela Hayböcka. Siedzi na belce i ma wrażenie, że zaraz zamarznie. Widzi zielone światełko na monitorze, co potwierdza machnięcie flagą przez Heinza Kuttina. W duchu dziękuje Bogu, że trener i Borek Sedlak postanowili ukrócić te męki, bo nagle są dobre warunki. Odpycha się od belki i rusza w dół rozbiegu. Podświetlane tory zapalają się za nim. Odbicie i faza lotu. Perfekcyjna sylwetka w locie zachwyca nie tylko fanki i ekspertów. Lądowanie oczywiście z idealnym telemarkiem. On już wie, że wygrał, że pokonał Domena Prevca, że będzie na podium wraz z Andreasem Koflerem. O, jedynka przy nazwisku! W dodatku na szwajcarskiej ziemi! Pierwszy raz "Land am Berge, Land am Warte" wybrzmi w tym sezonie! Kolejne trofeum, tym razem w postaci szklanego aniołka wyląduje na półce w salonie jego domu. Ale to później. Pierwszy z gratulacjami biegnie, a jakże, miłość życia blondyna w osobie Stefana Krafta. W rumorze otaczającym skocznię ciche "gratulacje, skarbie" brzmi jak szmer. Jednak Hayböck trafnie odczytuje intencje jego chłopaka. Na kilka sekund zamykają się w przyjacielskim uścisku. Tak, przyjacielskim. Dla całego świata sportu oficjalnie są tylko dobrymi przyjaciółmi. Jednak skokowy światek domyśla się, że dwójkę Austriaków łączy zdecydowanie coś więcej, niż jedynie przyjaźń. Kadra austriacka jest w pełni świadoma ich związku (czasem żartują, kto co ogarnie podczas ślubu), ale dla bezpieczeństwa zachowują milczenie, bo wiedzą, że ujawnienie się może pociągnąć falę homofobicznych komentarzy. Po wymianie serdeczności z ukochanym czas na gratulacje od innych zawodników. Oczywiście, pierwsi podchodzą podiumowicze: słoweńskie dziecko i austriacki weteran skoczni. Ciekawe dla kibicowskiego oka towarzystwo. Takie zderzenie pokoleń. Potem kolejni zawodnicy. Skoki narciarskie to naprawdę piękny sport, gdzie zawodnicy zawsze się szanują i przyjaźnią. Czasem powstaje coś więcej, ale pomińmy to. Po przebraniu się w bardziej wygodne ubrania oraz normalne buty czas na ceremonię kwiatową. Kask stał się czapką z nadrukowanym logiem sponsora, ciężkie buty narciarskie butami sportowymi. Trzecie miejsce - Andreas Kofler. Weterani powinni być oklaskiwani z należytym szacunkiem. Mało już osób ocalało ze starej gwardii Pucharu Świata. Jednym z nielicznych niedobitków jest właśnie Kofi. Drugie miejsce - Domen Prevc. Cudowne dziecko słoweńskich skoków narciarskich, z zobowiązującym nazwiskiem. Jeszcze nie ukończył 18. roku życia, a już trzy razy okazywał się najlepszy. Talent na miarę Schlierenzauera, który chyba jeszcze nie wie, kiedy wróci do rywalizacji. Czas na zwycięzcę tych zmagań. Urodzony 5 marca 1991 roku w Linzie, reprezentujący klub UVB Hinzenbach. Lub skracając do imienia i nazwiska: Michael Hayböck. Po pogratulowaniu rywalom próbuje skupić się na ceremonii, ale pośród tłumu złożonego z ekip oraz fotoreporterów szuka tej jednej twarzy, tych pięknych oczu, tego charakterystycznego uśmiechu z wysuniętymi jedynkami. "Gdzie on jest?!" zamartwia się blondyn. Jeszcze chwilę temu był tutaj, gratulował mu. Nagle wraca do rzeczywistości, kiedy otrzymuje nagrodę w postaci kwiatów i szklanego aniołka. Zdjęcie czapek oznacza wysłuchanie austriackiego hymnu. Moment, kiedy z okazji twojej wygranej grany jest hymn jest zaiste jednym z najpiękniejszych momentów w sportowej karierze. Jednak wszystko, co piękne, musi się skończyć, kiedy po ceremonii trzeba jeszcze udzielić wywiadów. Klasyczny zestaw pytań w stylu "jak się skakało" musi paść. Trudy sportowego życia. Na szczęście reprezentacja wraca do hotelu. Może tam ten maluch się odnajdzie.
CZYTASZ
ski jumping prompts
FanficPrompty o skoczkach narciarskich, czyli Olczix próbuje pisać krótsze (tzn. na max. 1k słów, może ciut więcej) formy literackie. Ziszczę chętnie wasze literackie marzenia. Wszystko, co trzeba wiedzieć w rozdziale "informacje". ♡ SKRZYNKA ZAMKNIĘTA ♡