Rozdział 3. ''Przypomnienie''

1.3K 150 73
                                    

- C-Cadi! Nie tak mocno... Aaah! - Stęknęła [Kolor]włosa.

- Powinnaś się już przyzwyczaić, panienko. Dama musi to wytrzymać. - Rzuciła z wyrzutem pokojówka, po czym mocniej zacisnęła gorset. Była to brązowowłosa kobieta w średnim wieku. Była jedną z nielicznych osób, które były uważane za przyjaciółkę [Imię]. Zawsze gdy tylko zdarzała się okazja, przyszła głowa rodu Serre biegła właśnie do niej.

- Dama ze mnie żadna i dobrze o tym wiesz... - Mruknęła [Kolor]oka. W tej sprawie, nawet sama Cadi nie była w stanie zaprzeczyć. Gdy [Imię] znalazła się w posiadłości, była bardzo pyskata i buntownicza. Często uciekała i zapuszczała się w lasach, albo zagłębiała się w stolice Londynu. Z wiekiem, co prawda, coraz bardziej robiła się posłuszna, oraz poważna. Nie stawiała już oporu gdy miała ubrać suknię, czy wybrać się na jakiś bal, lub spotkanie, aczkolwiek nadal daleko było jej do owej damy.

- To dlatego, że wychowywał cię ten czerwonowłosy idiota... - Burknęła w odpowiedzi pokojówka, po chwili jednak żałując tego, co powiedziała. [Kolor]włosa wyraźnie zmarkotniała, podczas gdy brązowowłosa znieruchomiała.

Niezręczną ciszę przerwało ciche pytanie [Imię].

- Cadi... Wiesz coś o nim, prawda? Po prostu... Opowiedz mi, dobrze?

-~-~-

- Witamy w progach Phantomhive i życzymy miłej zabawy. - Chłopiec z opaską na oku skinął głową, po czym wskazał dłonią na wrota rezydencji.

- Dziękujemy bardzo za zaproszenie, hrabio. - Celine uśmiechnęła się promiennie, jednocześnie zerkając na młodszą kobietę obok. [Imię] przez całą podróż była przygaszona. Nawet nie rzuciła jakiejś kąśliwej uwagi na temat swojej długiej, [Kolor] sukni z [Kolor] falbanami. To był już pierwszy znak, że coś jest nie tak.

Obie ruszyły w stronę posiadłości.

- Lydia? - Zagadnęła czarnowłosa. - Co się dzieje? Nie odzywasz się odkąd opuściłyśmy rezydencję. Jeśli chodzi o sam bal, to nie mogłam odmówić i dobrze o tym wiesz.

- Nie, nie o to chodzi... - [Kolor]włosa skrzywiła się delikatnie i westchnęła po chwili. - To nic, nie zwracaj uwagi, Madam...

Celine nie odezwała się więcej. Wkroczyły do sali balowej, gdzie było wiele ludzi, w tym szlachciców i szlachcianek. Żadnej znajomej twarzy. Przynajmniej dla [Imię]. Ta nie miała zamiaru zapoznawać się z nikim, lecz znowu stać przy ścianie i czekać na zakończenie balu, tak, jak zawsze robiła na tego typu przyjęciach.

Oparła się plecami o ścianę i założyła ręce na piersi.

- Nie znam go osobiście, nie rozmawiałam z nim. Jednak widziałam go i słyszałam o nim i jego rasie. Nazywa się Grell Sutcliff, oraz należy do grona Mrocznych Żniwiarzy. Zajmują się zbieraniem dusz, ludzi, którzy umierają. To oni decydują, czy taka osoba zasługuje na śmierć. Nie mam pojęcia jak cię znalazł i czemu postanowił otoczyć cię opieką, aczkolwiek to jedyna rzecz, za jaką jestem mu wdzięczna.

- Grell Sutcliff, huh? - Mruknęła pod nosem [Imię]. Nie obchodził ją fakt, że był Mrocznym Żniwiarzem. Chciała po prostu odnaleźć mężczyznę, który obdarował ją ciepłem i miłością kilka lat temu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 07, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

''Po latach'' -  Grell x Reader  [Kuroshitsuji]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz